Foto: www.zus.pl

Powszechnie lubiany przez Polaków Zakład Ubezpieczeń Społecznych, przekazał najnowsze i zaskakujące dane. O 260 tysięcy zmniejszyła się liczba świadczeń 500+ przyznanych ukraińskim uchodźcom. Sprawa ta wielokrotnie wzbudzała społeczne kontrowersje z uwagi na spore koszta, jaki ponosili polscy podatnicy, ale teraz to obciążenie ma być mniejsze, co wnika wprost z danych przedstawionych przez ZUS.

W roku rozliczeniowym, od maja 2022 do maja 2023, prawo do otrzymania 500 + uzyskało 440 tysięcy ukraińskich dzieci, chociaż w sumie wpłynęło aż 700 tysięcy wniosków. W uzupełnieniu trzeba dodać, że ostatecznie zasiłek pobiera około 80% z grupy 440 tysięcy, którym przyznano świadczenie 500+. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzi udzielił rzecznik prasowy ZUS:

W wyniku podjętych działań na 440 tys. przyznanych świadczeń wychowawczych 500 plus na okres świadczeniowy 2022/2023 i 18 tys. rodzinnych kapitałów opiekuńczych przyznanych obywatelom Ukrainy wstrzymaliśmy wypłatę świadczeń dla ponad 80 tys. obywateli Ukrainy z uwagi na nieprzebywanie w Polsce.

Rodzice w Polsce doskonale wiedzą, jakie są niezbędne warunki, aby uzyskać 500+, po pierwsze dziecko nie może mieć ukończyć 18 lat, po drugie prawni opiekunowie muszą mieszkać w Polsce. W przypadku świadczeń dla ukraińskich dzieci wszystko zmieniło się w okresie letnim, gdy całe grupy ukraińskich uchodźców wracały na Ukrainę, a około 30% ostatecznie wybrało pobyt w innych krajach, głównie bogatszych od Polski krajach UE, ale też w Kanadzie i USA. Wówczas przepisy uległy korekcie i wszyscy uchodźcy, którzy wyjechali z Polski na dłużej niż 30 dni, automatycznie są pozbawiani prawa do zasiłku 500+.

ZUS w sowim stylu przeprowadził weryfikację wśród uchodźców, wysłał wezwanie i każdy wezwany miał zaledwie trzy dni, aby się stawić w oddziale i złożyć wyjaśnienie, w jakim miejscu obecnie przebywa. W przypadku, gdy wezwany nie stawił się wyznaczonym terminie, z automatu tracił prawo do pobierania najbardziej znanego w Polsce zasiłku. Kontrole w ZUS potwierdził rzecznik:

Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi działania, które mają na celu weryfikowanie dalszego prawa do świadczenia dla obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z działaniami wojennymi, w wyniku których wstrzymane są wypłaty do świadczeń dla rodzin dla obywateli Ukrainy.

Rzecznik Paweł Żebrowski wskazał też na trzy źródła weryfikacji, z których korzysta ZUS, są to: dane z rejestru Straży Granicznej, informacje od samych Ukraińców, informacje od Polaków, którzy gościli Ukraińców. Niezależnie od tego ZUS dodatkowo wysyła losowe wezwania do Ukraińców i domaga się informacji związanych z ich miejscem pobytu.

Wszystko wskazuje na to, że powszechnie lubiany Zakład Ubezpieczeń Społecznych, może sobie przysporzyć dodatkowej sympatii Polaków, ponieważ czasy są wyjątkowo trudne, a chętnych do pobierania zasiłków znacznie więcej, niż do podjęcie pracy.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!