W Polsce od 2015 roku trwa ożywiona dyskusja na temat trójpodziału władzy, poszanowania konstytucji i wyłączenia presji politycznej na wymiar sprawiedliwości. Zagraniczne koncerny, które są właścicielami większości mediów w naszym kraju, za całkowicie niedopuszczalne uznały wszelkie próby kwestionowania niezależnej pozycji krajowych i międzynarodowych trybunałów.
Zmieniło się to z chwilą, gdy w sądach powszechnych i Trybunale Konstytucyjnym nastąpiły zmiany, wtedy politycy ówczesnej opozycji i dzisiejszej władzy, nie tylko wyroki zaczęli podważać, ale i status sędziów. Nie znaczy to wcale, że mamy do czynienia z polską specyfiką, wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że podejście polityków do świętego trójpodziału władzy na całym świecie jest podobne. 17 marca 2023 roku większość światowej opinii publicznej biła barwa na stojąco, gdy Międzynarodowy Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję o wydaniu nakazu aresztowania dla Władimira Putina. Oczywiście ta decyzja miała związek z konfliktem zbrojnym na Ukrainie i zarzutami dotyczącymi ludobójstwa, jakiego mieli się dopuścić żołnierze i najemnicy rosyjscy.
Stanowisko Rosji w tej sprawie nie zaskoczyło i sprowadziło się do krótkiego oświadczenia, że Rosja nie uznaje jurysdykcji MTK. Wywołało to powszechne oburzenie, również w USA, która do MTK także nie należą. Minął rok i sytuacja nieco się odwróciła, bo teraz to USA wydały niemal identyczny komunikat, jak Rosja i to w sprawie bezdyskusyjnego ludobójstwa, które ma miejsce w Strefie Gazy. Dla przypomnienia i podkreślenia warto przytoczyć tylko dwie liczby. Według oficjalnych danych ONZ na Ukrainie przez dwa lata zginęło około 10 500 cywilów, natomiast w Strefie Gazy w pół roku blisko 35 000 Palestyńczyków, głownie kobiet i dzieci.
Przerażające statystyki, ale też działania Izraela, za które odpowiada skompromitowany premier Benjamin Netanjahu mogą i powinny być przedmiotem postępowania przed MTK. Co więcej dokładne takie obawy wyraził między innymi sam premier Izraela, portal Axios utrzymuje, że Netanjahu miał się pożalić prezydentowi USA Joe Bidenowi, że według jego wiedzy MTK przymierza się do wystawienia nakazu aresztowania. Nie wiemy, czy taka rozmowa rzeczywiście miała miejsce, natomiast wiemy, że oba kraje przekazały do publicznej wiadomości swoje stanowiska:
Nie popieramy śledztwa Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie działań Izraela w Gazie, uważamy, że jest to poza jurysdykcją Trybunału. (…)Nie uważamy, by leżało to w jurysdykcji MTK i nie popieramy tego śledztwa – oświadczyła rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre.
Izrael nigdy nie zaakceptuje żadnych prób MTK, by podważyć jego prawo do samoobrony – oświadczył Benjamin Netanjahu.
USA razem z Izraelem wielokrotnie „pilnowały demokracji” w Polsce i pouczały Polskę w tej kwestii, jak widać bez żadnego mandatu. Wywieranie presji politycznej na międzynarodowe organy prawne nie ma nic wspólnego z trójpodziałem władzy i praworządnością. Krwawe czystki w Strefie Gazy, zabijanie kobiet, dzieci i nawet wolontariuszy, to z pewnością wystarczający pakiet dowodów dla międzynarodowych trybunałów. Pytanie, czy to zrobią w warunkach politycznego szantażu ze strony państw decydujących o losach świata bardziej pozostaje pytaniem retorycznym niż otwartym, ale poczekajmy cierpliwie na finał tej bulwersującej sprawy.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!