Foto: portal X / Fundacja Ocalenie

Po 15 października 2023 roku nastąpiła w „tym kraju” wolność i praworządność. W ramach nowego porządku Konstytucję RP, ustawy, a nawet traktaty europejskie i Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, zastąpiły uchwały Sejmu. Na straży praworządności stoją ochroniarze, którzy humanitarnie wyłamują ręce posłankom pozaustrojowej opozycji. Przeniesione sprzed Sejmu barierki chronią wolność słowa wokół budynku TVP, ale prawdziwą oazą wolności jest gmach parlamentu.

Na teren Sejmu i do budynku może wejść praktycznie każdy, kto tylko zechce. Pierwszy z powiewu wolności miał skorzystać pies „wicemarszałkini” Doroty Niedzieli z KO, która zaraz po objęciu urzędu postulowała, aby milusińscy polityków też mogli korzystać z oddechu wolności. Okazało się jednak, że to „posłankini” Klaudia Jachira, jako pierwsza weszła do Sejmu z psem.

Nim doszło do tego przełomowego zdarzenia, z czteroletnim dzieckiem na ręku, w Sejmie pojawiła się „posłankini” KO Gajewska.

Zdarzenie to wywołało wiele komentarzy i na ich gruncie zrodziła się idea sejmowego żłobko-przedszkola. Marszałek Szymon Hołownia rozesłał do wszystkich 460 posłów ankietę, ale tylko czworo posłów z KO wyraziło chęć oddania swoich dzieci do sejmowego przytułku i idea umarła. Za to żyje, chociaż nieco została przygaszona, idea zapalania świec chanukowych przez nie zarejestrowany w Polsce związek wyznaniowy Chabad-Lubawicz.

Na czele tego związku stoi rabin Szalom Dow Ber Stambler, który twierdzi, że żydowskie wojsko bombardujące i podpalające Strefę Gazy razem z kobietami i dziećmi, to najbardziej humanistyczne wojsko na świecie.

Najnowszym i jak na razie ostatnim przejawem wolności oraz praworządności jest gorące przywitanie, przez Marszałka Sejmu Szymona Hołownię, grupy nielegalnych imigrantów, którzy sforsowali granicę Polski z Białorusią. W tym samym czasie nowy szef MON Władysław Kosiniak Kamysz pojechał do Jałówki (podlaskie), aby podziękować żołnierzom za pilne strzeżenie polskich granic. Obaj panowie są liderami tej samej formacji politycznej „Trzecia droga”.

Od każdej wolnościowej reguły istnieją jednak wyjątki! Decyzją tego samego Szymona Hołowni do Sejmu nie mógł wejść poseł Grzegorz Braun i nie będą mogli wejść ochroniarze posła Jarosława Kaczyńskiego.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!