Sporo zamieszania, jak zwykle zresztą przy tego typu sensacjach, wywołała informacja o namierzaniu i zestrzeleniu UFO, przez siły powietrzne armii USA. W zasadzie o UFO zaczęto mówić dopiero po wystąpieniu kanadyjskiego prezydenta Justina Trudeau, ale problem w tym, że Trudeau nie użył popularnego skrótu, tylko częściowej nazwy „Unidentified object”. Dlaczego częściowej? Dlatego, że wbrew powszechnej opinii i ludowym podaniom, w chwili powstania UFO nie było definicją pojazdów kosmicznych, ale terminem wojskowym oznaczającym niezidentyfikowany obiekt latający. Po angielsku brzmi to inaczej, a mianowicie: Unidentified Flying Object i od pierwszych liter pełnej nazwy powstało właśnie UFO.
Ostatnie wydarzenia idealnie wpisują się w UFO, ale nie to popularne i kosmiczne, tylko w pierwotne, wojskowe znaczenie terminu. Rzecz jest bardzo prosta w amerykańskiej przestrzeni powietrznej pojawiło się kilka obiektów o dziwnych kształtach i takim samym przeznaczeniu. Z dużym prawdopodobieństwem są to urządzenia szpiegowskie i służby amerykańskie niemal oficjalnie wskazują na ich właściciela, który mają być Chiny.
Dopóki chodziło o balony, to media i politycy posługiwali się tą pospolitą i pozbawioną sensacji nazwą, ale z chwilą, gdy się pojawiły inne niezidentyfikowane obiekty latające, zaczęła się internetowa opowieść o UFO. Tymczasem fakty są banalne i nie do kosmitów strzelają Amerykanie, tylko strącają namierzone „latające pluskwy”:
4 lutego 2023 roku wojsko amerykańskie zestrzeliwuje podejrzany balon obserwacyjny u wybrzeży Karoliny Południowej. Dryfował przez kilka dni nad Stanami Zjednoczonymi i według amerykańskich służb specjalnych miał śledzić obiekty wojskowe.
10 lutego 2023 roku USA zestrzeliwują następny obiekt u wybrzeży północnej Alaski, który nie miał żadnego systemu napędowego ani kontroli lotu.
11 lutego 2023 roku amerykański myśliwiec zestrzeliwuje obiekt zawieszony na bardzo dużej wysokości i około 160 km od granicy USA. Obiekt został opisany jako cylindryczny i mniejszy od zniszczonego dzień wcześniej.
12 lutego 2023 roku amerykańskie odrzutowce zestrzeliły czwarty obiekt na dużej wysokości w pobliżu jeziora Huron, na granicy z Kanadą i to właśnie ta operacja uruchomiła lawinę komentarzy o UFO.
W najbliższym czasie należy się spodziewać kontynuowania walki z UFO, bo wiele wskazuje, że takich obiektów w przestrzeni powietrznej znajduje się sporo i nie tylko z metką „Made in China”. Tego typu urządzenia latające zawsze były brane na cel i z pewnością nic się w tej starej wojskowej tradycji nie zmieni.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!