Foto: Polsat News

Sejm RP bardzo często jest nazywany cyrkiem, częściowo jest to związane z architekturą gmachu, ale głównie chodzi o występy na sali plenarnej. Niewątpliwie do klasyki cyrkowych występów przejdzie wczorajszy popis posła i wicepremiera rolnictwa Janusza Kowalskiego, poświęcony obronie ministra Przemysława Czarnka.

Nie oznacza to jednak, że autorski program posła Kowalskiego był czymś wyjątkowym, w subiektywnym zestawienie naszej redakcji nie zmieściłby się w pierwszej dziesiątce, bo konkurencja jest olbrzymia. Dość wspomnieć słynny pucz, wigilijny pasztet, blokadę mównicy przez śp. Andrzeja Leppera, co później praktykowała obecna opozycja, czy talenty wokalne posłanki Joanny Muchy.

Mamy z czego wybierać, oferta areny przy ulicy Wiejskiej jest bogata, niemniej jednak popis Janusza Kowalskiego zasługuje na uwagę z co najmniej dwóch powodów, do których przejdziemy po prezentacji filmowej.

Pierwszy powód to ogień kampanii wyborczej odpalony w lutym, chociaż do wyborów mamy jeszcze ponad pół roku. Poseł Kowalski najprawdopodobniej postanowił powalczyć już teraz o miejsce na liście, zgodnie z zasadą „niech mówią, co chcą, byle nazwiska nie pomylili”. W przypadku posła imię i nazwisko jest bardzo polskie i popularne, dlatego też pan Janusz i pan Kowalski jednocześnie, robi wszystko, aby go nie pomylono z innymi Januszami. Trzeba przyznać, że się postarał i z szacunku dla wysiłku polityka prócz nagrania warto przytoczyć najważniejsze fragmenty z całego przemówienia:

Czemu się drzecie opozycjo, panie Borysie Budka w rajtuzkach?
Nie podoba wam się minister Czarnek, minister Ziobro?
Złodzieje? Zapytajcie się, co się dzieje w Warszawie: afera ze śmieciami.
My jesteśmy dumni z naszych ministrów. Wstańmy, pokażmy, jak jesteśmy dumni z naszych ministrów! Brawo minister Czarnek. Wstajemy!
Nigdy nie dojdziecie do władzy, rozliczymy was, rozliczymy Trzaskowskiego.
I co się Nitras śmiejesz? Śmiej się!

Drugi powód to reakcja kolegów i koleżanek z ław poselskich i w tym przypadku największą karierę zrobił inny znany happener i też Janusz. Poseł Janusz Korwin-Mikke obrazowo podsumował inicjatywę poselską Kowalskiego, wykonując kilka bardzo charakterystycznych gestów, ale reakcja opozycji niespecjalnie dziwi.

Gorzej, szczególnie dla posła i ministra Janusza Kowalskiego, że posłowie „Zjednoczonej Prawicy” zareagowali bez spodziewanego entuzjazmu, a cześć wyraźnie zażenowana wręcz urządziła cichy protest. Na pierwszym filmiku widać wyraźnie, że wstali, ale nie klaskali: Jadwiga Emilewicz, była wicepremier z ramienia Porozumienia Jarosława Gowina, wiceminister edukacji i zastępca Przemysława Czarnka Dariusz Piontkowski, szef klubu PiS Ryszard Terlecki i wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Mimo wszystko wiele wskazuje, że cyrkowy popis Janusza Kowalskiego, jak to zwykle bywa, zrobił swoje. Na pewno skutecznie odwrócił uwagę od wszystkich drobnych kwestii, choćby detonacji reformy sądownictwa, przegłosowanej w 154 nowelizacji ustaw i przede wszystkim zwrócił uwagę na samego posła Janusza Kowalskiego. No i wiadomo! Kto nie klaszcze ten za Tuskiem!

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!