Foto: GLAN

Sześcioro młodych Portugalczyków, między innymi: Claudia Duarte Agostinho (24 l.), jej brat Martim (20 l.) i siostra Mariana (11 l.), złożyło pozew do Europejski Trybunał Praw Człowieka przeciwko 32 rządom. Na liście pozwanych znalazły się wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej, w tym Polska oraz Wielka Brytania, Norwegia, Rosja, Szwajcaria i Turcja. Powodowie zarzucają pozwanym odpowiedzialność za zamiany klimatyczne, które zagrażają życiu.

Główny zarzut dotyczy niewystarczających działań podjętych przez pozwane kraje w związku ze zmianami klimatycznymi, szczególnie chodzi o powstrzymanie emisji gazów cieplarnianych na tyle, aby osiągnąć cel „porozumienia paryskiego”, czyli ograniczenie globalnego ocieplenia o 1,5°C. Młodzi Portugalczycy utrzymują, że zostały złamane ich podstawowe prawa człowieka: prawo do życia, prywatności, życia rodzinnego i wolności od dyskryminacji i wszystko nastąpiło w związku ze zmianami klimatycznymi.

Tłem sprawy mają być rekordowe upały, jakie w ostatnich latach nawiedzały Portugalię. Klimatyczni aktywiści twierdzą, że upały wywołane przez zmiany klimatyczne odpowiadają za pożary portugalskich lasów. Ponadto pozwani mieli doświadczyć znaczących skutków ekstremalnej temperatury w Portugalii, ponieważ chroniąc się przed upałami są zmuszeni do przebywania w pomieszczeniach zamkniętych, co ogranicza ich zdolność do snu, koncentracji, a także ogranicza prawo do rekreacji. W pozwie zwrócono również uwagę na to, że część ofiar zmian klimatycznych cierpi na „lęk ekologiczny”, alergie i choroby układu oddechowego, głównie astmę.

Argumenty zawarte w pozwie zostały poparte licznymi wypowiedziami w mediach społecznościowych, nie brakuje w nich dramaturgii i emocji:

Chcę zielonego świata bez zanieczyszczeń, chcę być zdrowa. Jestem w tej sprawie, bo bardzo martwię się o swoją przyszłość. Boję się, jak będzie wyglądało miejsce, w którym będziemy mieszkać – mówi 11-letnia Mariana.

Myślę, że to naprawdę niesamowite, że Mariana zaangażowała się w tę sprawę, mając w jej wieku takie sumienie. Ale jest to również bardzo niepokojące: dlaczego ona musi myśleć o takich rzeczach? Zamiast tego powinna bawić się z przyjaciółmi i tańczyć do filmów na TikToku – mówi 24-letnia Claudia.

Jest to pierwsze tego typu sprawa wniesiona do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCZ) w Strasburgu. Nie należy jednak podochodzić do niej z dystansem, bo co najmniej kilka okoliczności wskazuje na powagę sytuacji. Po pierwsze do sprawy przyłączyły się sowicie finansowane fundacje, w tym Global Legal Action Network (GLAN), która wspiera powodów i to na szczeblu dyrektora, a jest nim Gearóid Ó Quinn. Po drugie Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Dunja Mijatovic interweniowała w tej sprawie jako strona trzecia i bynajmniej nie jest to interwencja dla świętego spokoju, oświadczenie pani komisarz zawiera stanowcze i kosztowne dla państw tezy.

To właściwie alarm dla państw członkowskich, organizacji międzynarodowych, dla nas wszystkich, którzy mają szczególną szansę pokazać, że naprawdę nam zależy i że to nie są tylko słowa na papierze. Nie chodzi tylko o zaznaczenie pola i stwierdzenie, że jesteśmy za tę czy inną uchwałę. Chodzi o zmianę naszej polityki – Dunja Mijatovic w wywiadzie dla BBC.

Po trzecie, gdyby EPTCZ uznał pozew młodych Portugalczyków, to wyrok zobowiązałby 32 rządy do natychmiastowego podjęcia działań powstrzymujących zmiany klimatyczne, przede wszystkim poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych i wycofywanie paliw kopalnych.

O ile sam pozew może wywołać uśmiech na wielu twarzach, o tyle konsekwencje korzystnego dla powodów wyroku będą liczone w miliardach euro, a Polska z uwagi na swoją infrastrukturę energetyczną może zapłacić najwięcej. Pierwsza rozprawa w tej pozornie kuriozalnej sprawie odbędzie się już dziś, czyli w środę 27 września 2023 roku.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!