Foto: https://www.facebook.com/energetyka24/photos/a.493899490742482/1763952587070493/?type=3

Jakub Wiech to „postrach” mediów społecznościowych, który zlecił napisanie rekordowej liczby pism przedprocesowych, za krytyczne uwagi pod jego adresem. Przy całej groteskowości tej influencerskiej postaci, przyznać trzeba, że niektóre komentarze podsumowujące Wiecha rzeczywiście wykraczają poza przyjęte ramy dyskusji lub nawet ocierają się o groźby karalne.

I pewnie nikt nie miałby pretensji o to, że człowiek chce odpowiednio na podobne zachowania reagować, ale problem polega na tym, że skala reakcji jest śmieszna, natomiast prowokujące wypowiedzi Jakuba Wiecha ociekają arogancją ignoranta. W związku z tymi okolicznościami długo w redakcji PatrzyMY.pl rozważaliśmy, czy w ogóle zabrać się za pisanie tekstu, a nasza ostateczna decyzja była też konsultowana z działem prawnym i zewnętrzną firmą audytorską.

Jak widać, postanowiliśmy podjąć ryzyko i napisać klika gorzkich zdań prawdy o kompletnym amatorze Jakubie Wiechu, który sam udaje eksperta od klimatu i pozwala innym by tak go przedstawiano. Zacznijmy od bardzo krótkiej notki biograficznej ograniczonej do jednej rubryki, którą jest wykształcenie. Udający klimatologa Jakub Wiech jest prawnikiem, nawiasem mówiąc chyba nie czuje się zbyt pewnie w swoim fachu, skoro sporządzenie pism przedprocesowych, czym zwykle zajmują się stażyści w kancelariach prawnych, zleca pani prawnik.

Tak czy inaczej, ta jedna pozycja w CV Wiecha przesądza o tym, że mamy do czynienia z hobbystą, amatorem, pasjonatem i w żadnym razie z fachowcem, nie wspominając o ekspercie. Fakt, że Wiech wykreował się na specjalistę w pewnej dziedzinie w najmniejszym stopniu kimś takim go nie czyni. Człowiek, który zajmuje się leczeniem ludzi bez wykształcenia medycznego w najlepszym razie nazywa się znachorem, w najgorszym trafia do więzienia, kierowca prowadzący samochód bez uprawnień podlega przepisom prawa. Ignorancja niestety nadal jest bezkarna i dlatego Jakub Wiech nie mając pojęcia o czym mówi, może w sposób bezstresowy uprawiać swoje hobby, a jedynym kosztem jest coraz bardziej gromki śmiech jaki się za amatorem ciągnie, pomimo całej serii pism i komentarzy zapowiadających procesy karne i cywilne.

Bezkarność nie oznacza jednak brak krytyki ignoranta, który wielokrotnie opowiadał niestworzone rzeczy na temat klimatu, bazując na tekstach publicystycznych i oczywiście z przyczyn naturalnych sam nigdy żadnej publikacji naukowej z tej dziedziny nie popełnił. Trudno się w takiej sytuacji dziwić, że skala autorskiego ośmieszenia Jakuba Wiecha przekracza kolejne poziomy i sięga paleontologometru cyfrowego.

Powyższą szokującą informację Jakub Wiech przekazał w plotkarskim “Kanale sportowym”, zajmującym się życiem celebrytów i zakładami bukmacherskimi, a co za tym idzie ów kanał nie gromadzi zbyt wymagającej publiki. Tymczasem we wszystkich dostępnych źródłach, również takich, które są podręcznikami dla dzieci ze szkół podstawowych definicja paleontologii brzmi następująco:

Paleontologia jest to dział nauk zajmujący się badaniem roślin i zwierząt minionych epok geologicznych głównie na podstawie znalezisk kopalnych czyli skamieniałości. Paleontologia dzieli się na:

paleobotanikę – zajmującą się historią świata roślin,
paleozoologię – naukę o zwierzętach poprzednich epok geologicznych.

Źródło: https://sciaga.pl/tekst/12536-13-skamienialosci_ich_znaczenie_w_badaniach_geologicznych

Wybraliśmy cytat z popularnej strony sciaga.pl, gdyby jednak hobbyście klimatycznemu udało się opanować tę podstawową wiedzę, to bardziej rozbudowaną definicję znajdzie w Wikipedii, bo szczerze wątpimy, czy do poziomu Encyklopedii PWN jest w stanie dorosnąć. Krótko mówiąc, każdy hobbysta ma prawo opowiadać dowolne bajki, na przykład takie, że za pomocą archeologicznej weterynarii można z dokładnością do 1,5 C określić temperaturę panująca na Ziemi 100 000 lat temu, ale w odpowiedzi, każdy ma też prawo wyśmiać ignoranta.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!