Foto: PAP / Leszek Szymański

Donald Tusk, w przeciwieństwie do Jarosława Kaczyńskiego, aktywnie wypowiada się w mediach społecznościowych. Często bywa tak, że wypowiada się tylko w mediach społecznościowych, bo w tych tradycyjnych, nawet swoich, nie ma nic do powiedzenia albo się boi cokolwiek powiedzieć. Gdyby ktoś się pokusił o klasyfikację wpisów Donalda Tuska, na przykład na portalu „X”, to mielibyśmy precyzyjne dane dotyczące tematyki.

Na razie takich statystyk nie ma, mimo wszystko w ciemno można założyć, że co najmniej połowa komentarzy lidera „koalicji 13 grudnia” dotyczy PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego tak wybitny polityk i do niedawna „król Europy”, poświęca tyle czasu, konkurentowi pozostaje psychologiczną zagadką dość prostą do rozwiązania. W każdym razie, mamy kolejny weekend i znów Donald Tusk poświęcił swoją uwagę Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Prawdę mówiąc sytuacja jest odrobinę dwuznaczna, autor czytający własną książkę, to trochę dziwne, ale z drugiej strony, kto się nie cieszy z własnego dzieła niech pierwszy zrzeknie się immunitetu. Być może prezes Jarosław Kaczyński chciał skonfrontować własne poglądy z własnymi poglądami albo rzecz jest jeszcze prostsza do wyjaśnienia. Prezes dostał książkę tuż po wydaniu i sprawdzał jak wygląda. Wszystkie te dywagacja nie mają jednak większego sensu, ponieważ od dawna wiadomo, że Kaczyński lubi czytać na czym w Sejmie przyłapano go wielokrotnie i podziękowano stukrotnie, na przykład wydawca atlasu kotów był cały w skowronkach.

Foto: Portal “X”

Donald Tusk też jest popularnym pisarzem, który wydał wiele książek, niestety większość czytelników raczej o nich słyszała: „Był sobie Gdańsk”, „Był sobie Sopot”, „Solidarność i duma”. Jedyna pozycja wieszcza Tuska, jaka się przebiła, bardziej na rynku politycznym niż księgarskim, to „Szczerze”. Tak, Donald Tusk naprawdę napisał taką książkę i w tym jednym przypadku wykazał się ponadprzeciętnym poczuciem humoru oraz autoironią. Czy napisał, czy mu napisano, to też odrębna historia, ale to już litościwie pomińmy.

W uzupełnieniu dorobku literackiego Jarosława Kaczyńskiego, koniecznie trzeba wspomnieć o dwóch innych pozycjach poza „Polska naszych marzeń”. Pierwsza to „Czas na zmiany”, druga nosi tytuł: „Porozumienie przeciw monowładzy. Z dziejów PC”. Jak widać politycy dwóch zwaśnionych partii od lat czynią sobie różne wytyki, ale jeden z nich skupia się na mniej lub bardziej udanych dowcipach internetowych, a drugi nie dość, że sam pisze, to jeszcze sam czyta i to dużo.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!