Foto: TikTok / nikitasnow84

Na portalu Tik Tok pojawiło się nagranie z interwencji brytyjskiej policji, która zatrzymała 16-letnią autystyczną dziewczynkę, podejrzaną o przestępstwo na tle homofobicznym. Dziewczynka miała powiedzieć, że policjantka: „wygląda jak jej lesbijska babcia”. Filmik opublikowała matka aresztowanego dziecka i z uwagi na jego charakter błyskawicznie został przekopiowany do wielu portali na całym świecie, tym samym sprawa stała się międzynarodowa.

Dla Polaków działania brytyjskiej policji mogły być podwójnie szokujące. Po pierwsze w Polsce nie ma czegoś takiego jak „przestępstwo homofobicze”, za to są ogólne przepisy w ramach art. 216 k.k. (znieważenie) i 212 k.k. (zniesławienie). Po drugie w naszym kraju nie brakuje kontrowersyjnych interwencji policji, ale bardzo rzadko dotyczą one aresztowania dzieci. Dlatego też w polskim Internecie komentarze było wyjątkowo ostre i wręcz traktujące Wielką Brytanię jako upadły kraj. Okazało się jednak, że dla Brytyjczyków sprawa też miała wyjątkowy charakter i wywoła szerokie oburzenie.

Finał całej historii jest więcej niż pozytywny, ponieważ Policja West Yorkshire w błyskawicznym tempie zamknęła śledztwo i zwolniła nastolatkę, nie dopatrując się naruszenia prawa. Dodatkowo sprawa ma być wyjaśniana po wpłynięciu skargi na działania Policji. Przedstawiona wersja wydarzeń został potwierdzona przed najbardziej znaną brytyjską stację BBC:

Policja poinformowała, że ​​nastolatka aresztowana pod zarzutem homofobicznego naruszenia porządku publicznego nie będzie podlegać żadnym dalszym działaniom.

Film przesłany do TikTok przez jej matkę pokazał autystyczną 16-latkę zatrzymaną przed jej domem w Leeds we wczesnych godzinach poniedziałkowych. 

Policja West Yorkshire poinformowała, że ​​dokonała przeglądu dowodów i zamknęła śledztwo.

Dział standardów zawodowych sił zbrojnych przeprowadza przegląd po otrzymaniu skargi.

Zastępca Komendanta Głównego Oz Khan powiedział: „Doceniamy zrozumiałą wrażliwość wokół incydentów z udziałem młodych ludzi i neuroróżnorodności i jesteśmy naprawdę zaangażowani w rozwijanie sposobu reagowania na te często bardzo trudne sytuacje”.

Wniosek z tego jest taki, że popularne określenie „presja ma sens”, działa nie tylko w Polsce. Niestety tworzenie nowego prawa pod dyktando ideologii i poprawności politycznej doprowadza do tak absurdalnych sytuacji i niekoniecznie zawsze są temu winni funkcjonariusze policji. Winnych przede wszystkich trzeba szukać wśród polityków i sponsorowanych grup indoktrynujących społeczeństwa na całym świecie.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!