Dziś w Warszawie odbywa się protest rolników przeciw „zielonemu ładowi”. W tej sprawie obie strony sporu politycznego, reprezentowane przez PiS i KO, mają swoje za uszami. Nie da się wymazać z historii spotu Janusza Wojciechowskiego, a pełne akceptacji słowa Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego na temat „zielonego” szaleństwa, też są zapisane w Internecie.
Po drugiej stronie jest jednak znacznie gorzej, bo o ile PiS najwyraźniej się zreflektował, co między innymi potwierdziły głosowania w PE, o tyle KO nie tylko popiera, ale i głosuje za „zielonym ładem”. Uczciwie należy przyznać, że jedyną formacją parlamentarną od zawsze krytykującą ideologiczno-biznesowy projekt UE jest „Konfederacja”, która na marszu też ma swoją reprezentację. Przy takim rozkładzie sił i postaw, z góry można było przewidzieć, jak protesty rolników będą relacjonowane i komentowane. Dla polityków opozycji to walka o wolność, natomiast politycy władzy tradycyjnie mają tylko jedno do powiedzenia: „awanturnictwo”.
Jeśli chodzi o media, to tutaj również nie znajdziemy żadnych niespodzianek. Halo Huston, mamy problem! Komunikat wysłany przez załogę Apollo 13 w polskich mediach obowiązuje nieustająco, a właściwie dotyczy polskojęzycznych mediów. Obszerne relacje z protestu znajdziemy wyłącznie w „mediach niepokornych” i na kanałach społecznościowych. „Wolne media” reprezentowane przez TVN24 pokazują jedynie migawki i nawet nie podjęły próby policzenia protestujących, co jest przecież rytuałem przy tego typu wydarzeniach. Odważniej zachował się Onet.pl, policzył i wyszło im przepisowe 30 tysięcy, ale jednocześnie się zaasekurowali, że to stan na godzinę 13.00.
Braku zainteresowania protestem ze strony władzy nawet nie trzeba wyjaśniać, dla odmiany ograniczone zainteresowanie mediów głównego nurtu małej interpretacji wymaga. Musiałby się zdarzyć cud, żeby TVN24 nie pokazał i nie policzył „faszystów” na „Marszu Niepodległości”. Każdego roku ta impreza jest relacjonowana od początku do końca i deprecjonowana na wszelkie możliwe sposoby. Dlaczego TVN24 nie odważył się zrobić tego samego z protestem rolników? Główny powód jest taki, że to bardzo trudny cel do ataku, ponieważ większość Polaków nie zostawia na „zielonym ładzie” suchej nitki i popiera rolników, z kolei sami rolnicy nie przebierają w słowach i nie boją się dziennikarskich pytań.
– Zielony Ład jest gorszy niż komunizm. Po tych dyrektywach eurobolszewizmu unijnego za 10-15 lat będziemy mieli tylko fufajkę, walonki i będziemy zdrowo żyć w szałasie – mówi nam przewodniczący łódzkiej “Solidarności” Waldemar Krenc. #PreczZzielonymŁadem Relacja na żywo:… pic.twitter.com/ELZSFoNrDW
— Tygodnik Solidarność (@Tysol) May 10, 2024
Prócz powodu głównego istnieje powód równorzędny, marsz stanowi zagrożenie dla wyników wyborczych „koalicji 13 grudnia”, która jest przez „wolne media” promowana i ochraniana. Jest jeszcze powód ideologiczny, w TVN24 i innych mediach ekologiczna paranoja to obiekt kultu, a na świętość ręki, mikrofonu i kamery się nie podnosi. Dobra informacja jest taka, że pomimo wysiłków polityków z partii władzy i sprzyjających im mediów, ten protest i przede wszystkim zagrożenia związane z „zielonym ładem” zostaną dostatecznie nagłośnione przez ludzi i Internet.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!