Foto: Letzte Generation Österreich /Twitter

O grupie klimatycznych aktywistów, czy raczej fanatyków, spod szyldu „Ostatnie pokolenie”, pisaliśmy na PatrzyMY.pl wielokrotnie i zanim to było modne. Cały szereg skandalicznych wyczynów tej grupy bulwersował opinie publiczną, głównie w Niemczech, ale teraz doszło do tragedii w Austrii, co dla znających metody działania „Ostatniego pokolenia” niestety nie jest żadnym zaskoczeniem.

W środę 10 maja 2023 roku grupa zorganizowała protesty na głównych ulicach stolicy Austrii. W wyniku blokady rond przy Praterstern i Verteilerkreis, znajdujących się dzielnicy Favoriten, doszło do tragicznej śmierci pacjenta przewożonego karetką. W czasie, gdy człowiek umierał, nieświadomi konsekwencji swoich działań, klimatyści pochwalili się na portalu Twitter, że dokonali blokady rond:

Na Praterstern i na Verteilerkreis jest impas, ponieważ nasz rząd kręci się w kółko. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może jeszcze podjąć środki zaradcze.

Zanim doszło do śmierci chorego przewożonego karetką, protest wywołał wściekłość innych uczestników ruchu drogowego, poruszających się po mieście w godzinach szczytu. Doszło do przepychanek i fizycznego usunięcia protestujących z drogi, czego wspólnymi siłami dokonali kierowcy i piesi. Niestety brak odpowiednio szybkiej reakcji ze strony funkcjonariuszy policji nie zapobiegł tragedii i chociaż ruch na ulicach Wiednia został częściowo przywrócony przez samych mieszkańców miasta, to nastąpiło to dopiero po śmierci chorego.

Niemieckie media donosiły, że próbę reanimacji 69-letniego mężczyzny podjęli lekarze, którzy dotarli na miejsce postoju karetki ratunkowym helikopterem, ale reanimacja była nieskuteczna i pacjent zmarł. Aktywiści z „Ostatniego pokolenia” po tragedii tłumaczyli się w taki sposób, że nie wiedzieli o zablokowanej karetce i nawet jeśli mówili prawdę, to musieli sobie zdawać sprawę z tego typu zagrożeń, będących naturalną konsekwencją blokady ulic miasta. Grupa miała też wiedzę, że do podobnych sytuacji w czasie ich protestów doszło w Berlinie, ale tam na szczęście nikt nie umarł.

Próbę ratowania wizerunku “Ostatniego pokolenia” podjął rzecznik grupy David Sonnenbaum, z jednej strony przyznał wprost, że grupa popełniła błąd, ponieważ we właściwym czasie nie poinformowała o planowanym proteście centrum powiadamiania ratunkowego. Z drugiej strony rzecznik podkreślał, że protestujący nie wiedzieli o zablokowanej karetce i co więcej dodał, że według jego wiedzy zgon pacjenta nastąpił jeszcze przed protestem. Przedstawiona przez Sonnenbauma wersja wydarzeń ma się nijak do okoliczności tragedii, w tym przylotu helikoptera ratunkowego.

Protesty “Ostatniego pokolenia” odbywają się regularnie i do tej pory doszło do wielu blokad, nie tylko ulic, ale i lotnisk, czy obiektów kulturalnych. W Niemczech grupa cieszy się bardzo złą sławą i władze co jakiś czas obiecują podjęcie radykalnych kroków, ale na obietnicach się kończy. Tragedia do jakiej doszło na ulicach Wiednia mogłaby zmienić podejście władz i samych protestujących, jednak fakt, że za spowodowanie zagrożenia w postaci blokady karetki aktywistom grozi zaledwie 3 miesiące więzienia, na pewno nie będzie zniechęcał do kolejnych protestów.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!