Foto: Screen YouTube

Walka z „hejtem” w Internecie to główne zajęcie wszelkiego typu fundacji i organizacji, które dzięki temu funkcjonują i zarabiają. Niezwykle istotne jest to, że ta walka zawsze ma charakter polityczny, nie ma organizacji, które zwalczałaby „hejt” w ogóle, są tylko takie, które zwalczają „hejt” prawicowy, rzadziej lewicowy. Twórcy strony demagog.pl budują swoją rozpoznawalność poprzez precyzyjnie dobrane ataki na użytkowników Internetu, którzy nie zgadzają się z jedynie słuszną linią ideologiczną, obojętnie czego dotyczącą: klimatu, pandemii, uchodźców, itd.

Obok organizacji funkcjonują osoby publiczne skupione na walce z „hejtem” i w ostatnim czasie na frontowego bohatera wyrósł Jakub Wiech, lobbysta finansowany przez wiele podmiotów, między innymi PKN ORLEN, a jak wiadomo kto płaci, ten wymaga i jest zainteresowany publikowaniem treści zgodnych z interesami płatnika. Pomimo tych oczywistości w teorii jak zawsze wszystko wygląda szlachetnie i wręcz nie do podważenia. W podstawowym „porządku moralnym” łowców „hejterów” wiadomo kto jest ofiarą, a kto agresorem. Jakub Wiech z pełną premedytacją przypiął na portalu X komentarze pod swoim adresem, które rzeczywiście nie robią fatalne wrażenie:

Na czym w takim razie polega problem z działalnością Jakuba Wiecha i demagog.pl? Główna część problemu już została pokrótce opisana, to po prostu ślepota i wojna ideologiczna, nie żadna walka z „hejtem” jako takim. Odrębna i bulwersująca kwestia, to metody, jakimi posługują się „wojownicy” i te doskonale widać w najnowszej zmasowanej akcji wymierzonej w użytkownika portalu „X” posługującego się pseudonimem @coolfonpl. Jakub Wiech nie udziela informacji na temat metod, którymi posługuje się przy ustaleniu i przetwarzaniu danych osobowych swoich „prześladowców”, natomiast pewne jest, że takie kroki podejmuje, bo wielokrotnie sam o tym informował, jak również o kultowym już wysyłaniu wezwań na DM (wiadomości prywatne) informowali użytkownicy:

W procesach karnych i cywilnych ustalenie danych powinno przebiegać w ściśle określonych warunkach i aby to miało moc dowodów procesowych, dane muszą być potwierdzone przez: sąd, prokuraturę lub policję. Wszystko wskazuje na to, że Jakub Wiech postanowił zastąpić te organy i działa na własną rękę, co jest dalekie od przewidzianych prawem reguł postępowania. Najgorsze i najbardziej obrzydliwe jest jednak to, że zarówno Jakub Wiech, jak i portal demagog.pl przy ustalaniu danych @coolfonpl posługiwali się wpisami ściganego od wielu lat hejtera i stalkera, posługującego się pseudonimem @Kot_Behemot_NSA.

Prokuratura w Rybniku prowadzi co najmniej dwa postępowania: sygn. akt PR 1 Ds. 1174.2020 i PR 4097-4 Ds. 335.2021, w kierunku ustalenia danych sprawcy, w związku z popełnieniem przez niego czynów przestępczych. W przypadku demagoga.pl współpraca ze ściganym przez prokuraturę „hejterem”, pośrednia lub bezpośrednia, jest oczywista, ponieważ wpis @Kot_Behemot_NSA znalazł się w artykule: Pacynkowi siewcy hejtu i dezinformacji. Jak działają w sieci? Śledztwo Demagoga autorstwa Aleksa Szymkiewicza:

Foto: Screen Twitter

Tylko z powyższego wpisu widać jednoznacznie, że @Kot_Behemot_NSA wypełnia wszystkie kryteria „hejtu”, poza jednym – nie jest wrogiem ideologicznym demagog.pl. Z kolei Jakub Wiech, co najmniej musiał wiedzieć, że wpis @Kot_Behemot_NSA istnieje, ponieważ na swoim koncie podał dalej i podziękował demagog.pl za artykuł.

Foto: Screen Twitter

Zapytaliśmy pana Wiech czy kontaktował się z @Kot_Behemot_NSA, ale nie odpowiadział na to i żadne pytanie dotyczące jego metod ustalania i przetwarzania danych osobowych użytkowników Internetu. Mamy w związku z tym jeszcze jedno pytanie. Czy autor tekstu i „ofiara hejtu” Jakub Wiech zadali sobie trud i przeprowadzili takie samo śledztwo wobec @Kot_Behemot_NSA, jakie przeprowadzili wobec @coolfonpl? Odpowiedzi się nie spodziewamy, zatem pozwolimy sobie zauważyć, że nic na to nie wskazuje. Ślepota ideologiczna i zobowiązania lobbysty przesłaniają to, co widzi każdy przyzwoity człowiek. @Kot_Behemot_NSA na anonimowym koncie wielokrotnie pomawiał, znieważał i kierował groźby karalne, zarówno pod adresem oponentów, jak i ich członków rodziny:

Zdajemy sobie sprawę, że przeciętny użytkownik Internetu nie ma szans w zderzeniu z potężną machiną składającą się z lobbystów i organizacji finansowanych przez potentatów, ale w jedności siła. Jeden człowiek niewiele może, tysiące i więcej mogą głośno krzyczeć i pokazywać palcem, jakie praktyki stosują ci, którzy sami siebie nazywają „ofiarami hejtu” i do takiego krzyku zachęcamy.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!