Foto: Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Po zaskakującej dymisji prezesa TVP Jacka Kurskiego zauważalne są dwa rodzaje emocji. Przede wszystkim widać radość i to taką ponad podziałami, ponieważ cieszą się zarówno przedstawiciele i wyborcy partii opozycyjnych, jak i cześć członków i elektoratu PiS. Przy kaskadzie radości da się też zauważyć łzy wzruszenia i krytykę ze strony najbardziej radykalnej grupy skupionej wokół PiS. Redakcja PatrzyMY.pl wspomina o emocjach jedynie z uwagi na fakty, które emocje te napędzają, natomiast przestrzegamy przed przedwczesną euforią, bo historie lubią się powtarzać. Dymisja była zaskakująca, ale wydaje się, że nie dla wszystkich. Rzecznik PiS najwyraźniej wie więcej:

W tym miejscu wypada przypomnieć, że to nie jest pierwsza dymisja Jacka Kurskiego i pierwsze nowe zadania, jakie przed Jackiem Kurskim stanęły, ale po kolei, chociaż troszczę od tyłu. Dniu 5 września 2022 roku wniosek o odwołanie Jacka Kurskiego zgłosił przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Wszyscy członkowie rady poparli wniosek, ale w głosowaniu dotyczącym powołania nowego prezesa Mateusza Matyszkowicza podział głosów odzwierciedlał podziały polityczne. Trzech członków rady kojarzonych z koalicją „Zjednoczonej Prawicy” głosowało za powołaniem i byli to: Krzysztof Czabański, Piotr Babinetz i Joanna Lichocka. Przeciw głosował były prezes TVP z ramienia SLD Krzysztof Kwiatkowski, a Marek Rutka z „Lewicy” wstrzymał się od głosu.

Pierwsze odwołanie Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP oficjalnie miało miejsce 9 marca 2020 roku, jednak opinia publiczna wiedziała co się szykuje już 6 marca, gdy przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański poinformował o głosowaniu korespondencyjnym członków rady dotyczącym odwołania Kurskiego. Wówczas powszechnie uważano, że było to efekt nacisków prezydenta Andrzeja Dudy, zresztą mówił o tym wprost sam Jacek Kurski.

Panie prezydencie, jeśli Pan sobie tego życzy, a jest to warunkiem podpisania ustawy gwarantującej mediom publicznym prawie 2 mld złotych z koniecznej rekompensaty, to jestem do pana dyspozycji. Nie muszę być prezesem Telewizji Polskiej, dla mnie ważne jest to, żeby media miały finansowanie – 6 marca 2020 roku, Jacek Kurski na Atenie TVP.

Jeszcze tego samego dnia, 6 marca 2020 roku, który był ostatnim ustawowym dniem przeznaczonym na podjęcie decyzji, prezydent Andrzej Duda postanowił podpisać nowelizację ustawy wzbudzającej wiele społecznych kontrowersji, czego skutkiem było przekazanie blisko dwóch miliardów złotych TVP i Polskiemu Radiu, jako rekompensatę za utracone wpływy z abonamentu. Uzasadniając swoją decyzję prezydent Andrzej Duda powoływał się na następującą argumentację:

Wobec tych wszystkich zmian, które w perspektywie następują i które w tej chwili następują, wobec tych wszystkich rozwiązań, które są możliwe, o których dyskutowaliśmy przed chwilą z panem premierem i z panami przewodniczącymi (RMN Krzysztofem Czabańskim), a też biorąc pod uwagę potrzebę funkcjonowania mediów publicznych jako powszechnie dostępnych i jako niezwykle ważnych dla obywateli w wielu obszarach, załatwiających rzeczy, których inne media nie załatwią. Jako także i potrzebę zachowania pracy przez bardzo wielu ludzi pracujących dzisiaj w mediach publicznych, których byt i ich rodzin byłby zagrożony – zdecydowałem się, że podpiszę tę ustawę na pewnych warunkach.

9 marca 2020 roku, a więc po podpisaniu ustawy przez prezydenta, Jacek Kurski został oficjalnie odwołany z funkcji prezesa TVP i jednocześnie powołany na stanowisko doradcy zarządu TVP. Następnie spawy potoczyły się może nie błyskawicznie, ale dość szybko. Po dwóch miesiącach, dokładnie 22 maja 2020 roku, decyzją Rada Mediów Narodowych Jacek Kurski został członkiem zarządu Telewizji Polskiej. W kolejnym etapie, 24 lipca 2020 roku, TVP ogłosiła, że po rezygnacji Macieja Łopińskiego z funkcji p.o. prezesa, to Jacek Kurski został p.o. prezesa TVP. Pomimo protestów i ze strony obozu prezydenckiego i ze strony Rady Mediów Narodowych, TVP decyzji nie zmieniła. Ostatecznie 7 sierpnia 2020 roku Rada Mediów Narodowych wybrała ponownie lub raczej przywróciła Jacka Kurskiego na stanowisko prezesa TVP, co więcej w czerwcu 2021 roku został on powołany na kolejną kadencję.

Tak wygląda zbiór faktów i w ich obliczu wypadałoby się powstrzymać z wnioskami, ponieważ historia lubi się powtarzać. Nie każda dymisja jest degradacją i nie każde powołanie awansem, o czym w swoim stylu informuje Jacek Kurski…

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

2 KOMENTARZE