Foto: Youtube
Dokładnie w połowie września 2022 roku Roger Federer ogłosił koniec swojej wielkiej tenisowej kariery. O osiągnięciach genialnego Szwajcara pisaliśmy w oddzielnym artykule, teraz wypada dodać, że część rekordów jeszcze długo nie zostanie pobita, nawet przez jednego z najwybitniejszych przeciwników Federera, którym jest Rafael Nadal. Pomimo tego, że bezpośredni bilans spotkań pomiędzy gigantami tenisa wypada na korzyść Hiszpana, który wygrał 24 z 40 pojedynków, to dwa ostatnie spotkania wygrał Federer, w tym mecz rozegrany w 2019 roku na trawiastych kortach Wimbledonu 7:6(3), 1:6, 6:3, 6:4.
Wczoraj odwieczni rywale zagrali po raz ostatni, ale nie przeciw sobie, tylko w parze deblowej. Roger Federer grając i Rafael Nadal ulegli Amerykanom: Jackowi Sockowi i Francesowi Tiafoe: 6:4, 6:7 (2-7), 9-11. Mecz odbył się w ramach turnieju Laver Cup i nie był to pierwszy wspólny wstęp Federera i Nadala. W 2017 roku ta sama para pokonała 6:4, 1:6, 10-5 duet Sam Querrey – Jack Sock.
Pożegnanie Federa miało też szczególną oprawę pozasportową, Panowie Tenisiści nie potrafili powstrzymać łez po ostatnim gemie…
Rafa Nadal and Roger Federer in tears after Federer’s retirement is the best sports moment you’ll see in some time.
Ultimate respect. 🐐🐐 pic.twitter.com/fUeY8wQSTM
— Barstool Sports (@barstoolsports) September 23, 2022
Po otarciu łez Rafael Nadal w dwóch krótkich, ale dosadnych zdaniach, wyjaśnił kim był dla niego Federer:
Wraz z odejściem Rogera z touru odchodzi również ważna część mojego życia. To dlatego, że wszystkie chwile, w których stawał obok mnie lub przede mną to istotne momenty mojego życia.
Parę godzin po tych słowach Hiszpan wycofał się też z dalszego udziału w turnieju Laver Cup, tłumacząc decyzję względami osobistymi. Cóż, nie pierwszy raz okazało się, że chłopaki, a nawet mocarni mężczyźni, płaczą, bo wszystko ma swój początek i kiedyś musi mieć koniec.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!