Tygodnik "Samorządność", Bałtycka Biblioteka Cyfrowa.

Donald Tusk w wywiadzie dla „Zawsze Pomorze”, pożalił się na media, które krytykują opozycję, czyli jego samego i partię, którą reprezentuje. Rzeczywiście w dawnych czasach, gdy nie dało się odróżnić TVN od TVP, lider PO święcił największe triumfy, głównie dlatego, że media krytykowały wyłącznie opozycję, w tym najbardziej gorliwie PiS i prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Obecnie Tuskowi wiedzie się znacznie gorzej i ma świadomość, że wyborów nie tylko nie wygra, ale może zaliczyć dużo większą porażkę niż PO pod rządami Grzegorza Schetyny.

W związku z tymi obawami i jeszcze wieloma innymi frustracjami, Donald Tusk postanowił podzielić się przyszłą porażką z mediami, a przy tym powołał się na najwyższe standardy dziennikarskie, które w jego ocenie reprezentował Donald Tusk. Do kompletu, swoim firmowym zwyczajem w dwóch zdaniach kilkukrotnie skłamał:

Jestem dziennikarzem z zawodu. Może dlatego, że zacząłem zajmować się dziennikarstwem i informacją w podziemiu mam skrzywienie jakieś, ale nigdy nie zrezygnuję z tej filozofii, że wolne dziennikarstwo i wolne media są nie od tego, żeby polować na opozycję razem z władzą, tylko żeby razem z opozycją patrzeć władzy na ręce.  

Donald Tusk nie jest z zawodu dziennikarzem, ale historykiem, natomiast jego kariera w opozycyjnej prasie to połączenie groteski i kolejnych kłamstw. Owszem Donald Tusk miał w swoim życiu mały epizod dziennikarski, tak mały, że da się go porównać do szkolnej gazetki ściennej. Jako dziennikarz zadebiutował 30 listopada 1981 roku, ale już 14 grudnia tego samego roku tygodnik „Samorządność”, w którym pisał, przestał istnieć. Zatem „dziennikarzem” był Tusk przez dwa tygodnie i w tym czasie popełnił pół artykułu, co łatwo można sprawdzić w Bałtyckiej Bibliotece Cyfrowej. Wielokrotnie w redakcji przejrzeliśmy pierwszy numer „Samorządności”, ale żadnego artykuły Donalda Tuska w nim nie znaleźliśmy. Być może źle szukamy, dlatego będziemy wdzięczni na wskazanie ewentualnej publikacji autorstwa szefa PO.

W drugim numerze jest jeden mały artykuł, pod tytułem: „Wobec prowokacji – dosyć ustępstw”, którego Donald Tusk jest współautorem razem z Wojciechem Dudą. Poniżej wklejamy fragment tego dzieła i co ciekawe znajdziemy w nim ten sam apel przewodniczącego PO, jaki bezskutecznie wygłaszał w czasach współczesnych.

Fragment artykułu w 2 nr tygodnika “Samorządność”, autorstwa Wojciecha Dudy i Donalda Tuska. Źródło: Bałtycka Biblioteka Cyfrowa.

Trzeci numer zawiera wyłącznie oświadczenie dotyczące zakończenia działalności Komitetu Obrony Robotników, które znów razem napisali ci sami autorzy: Donald Tusk i Wojciech Duda.

Fragment artykułu w 3 nr tygodnika “Samorządność”, autorstwa Wojciecha Dudy i Donalda Tuska. Źródło: Bałtycka Biblioteka Cyfrowa.

Podsumowując Donald Tusk nigdy profesjonalnym dziennikarzem nie był i żadnych standardów dziennikarstwa nie reprezentował, a cały jego dorobek to pół artykułu i pół oświadczenia. Umiejętności i doświadczenie dziennikarstwie lider PO ma o promili większe niż wiedza ekonomiczna, czy doświadczenie w prowadzeniu działalności gospodarczej, bo tu wbrew powszechnym przekazom propagandowym, nie ma żadnego osiągnięć.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!