Foto: PAP / Marcin Bielecki

16 marca 2023 roku lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, pojawił się w Bytomiu na kolejnym spotkaniu z wyborcami. Wydarzenie to miało standardowy przebieg, Tusk dużo mówił o złym PiS-ie i dobrej PO, obiecywał zrobienie porządków, jakich nie zrobił przez niemal 8 lat swoich rządów i tradycyjnie rzucał złośliwościami. Jednak jeden element wyróżnił spotkanie wyborcze w Bytomiu od innych występów szefa PO.

Pod koniec swojego przemówienie przewodniczący Platformy Obywatelskiej nawiązał do historycznej wypowiedzi Edwarda Gierka i zwrócił się do zebranych z prośbą o pomoc:

Na koniec nie pozostanie nic innego jak poprosić tych wszystkich, którzy mogą dać 10, 20, czy 50 złotych i wesprzeć.

Po kliku dniach partyjne konto urosło o blisko 450 000 zł, co wywołało euforię Rzecznika Platformy Obywatelskiej Jana Grabca:

Odnotowaliśmy 1,5 tysięcy wpłat. To głównie drobne kwoty w wysokości 50, 200, czy 300 złotych Zdarzają się też pojedyncze wpłaty bliskie limitowi, czyli 50 tys. złotych. Przy pewnej konsekwencji i zaufaniu ze strony sympatyków, możemy liczyć na kilka milionów złotych – Jan Grabiec w wywiadzie dla “Super Expressem”.

Wszystko wskazuje na to, że marzenie rzecznika i wielu działaczy PO się spełniło, bo stan konta na dziś to około 2,5 miliona złotych. Powstaje jednak pytanie, czy ta suma wystarczy na „obronę demokracji” i „obronę konstytucji”? Na pierwszy rzut oka blado to wygląda, zwłaszcza gdy dla porównania przywoła się kilka innych kwot. Prawie 25 000 000 zł od 220 405 wpłacających, to wynik zrzutki publicznej „Bayraktar dla Ukrainy / Bayraktar for Ukrainians” zorganizowanej przez Sławomira Sierakowskiego. 20 000 000 zł dostaje PO z państwowej Subwencji.

Po apelu Tuska konto Platformy Obywatelskiej odwiedziło zaledwie 7 000 osób, a na kwotę 2 500 000 zł składa się między innymi 100 000 zł przelane przez Marcina Iwińskiego, współzałożyciela CD Projekt i jego żony Renata. Podobne sumy przelali również inni biznesmeni: Mariusz Gawron, prezes Grupy Inwestycyjnej Hossa i Janusz Jankowiak z Koszalina, współwłaściciel fabryki szkła przemysłowego.

Kogo zatem przekonał Tusk? Jak mawiają dziennikarze, komentarzy i analitycy polityczni: „to jest przekonywanie przekonanych”. Patrząc na wyniki „zrzutki Tuska”, zarówno finansowe, ale frekwencyjne, trudno się dziwić, że entuzjazm wykazuje jedynie rzecznik partyjny, który taką ma robotę.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!