Starsi użytkownicy Internetu na pewno pamiętają jakie były początki partyjnej agitacji na portalach internetowych, a było ich wtedy bardzo niewiele. Pierwsza strona internetowa, gdzie prowadzono takie akcje, to wp.pl (Wirtualna Polska) powstała w 1995 roku. Rok później ruszył Onet.pl, ale tamten Onet.pl, założony między innymi przez Romana Kluskę, nie ma nic wspólnego z obecnym. Wreszcie parę lat później, w 1999 roku, zadebiutowała Interia i to w zasadzie wszystko, co się liczyło w polskim Internecie pod koniec XX wieku.
Polskie portale prawie od samego początku dawały odwiedzającym możliwość prowadzenia dyskusji na wzór legendarnego Usenet (ang. User Network), czyli ogólnoświatowego systemu grup dyskusyjnych. Właściciele portali, żeby podnieść ich atrakcyjność, po prostu w ten sposób przyciągali i czasami wręcz uzależniali użytkowników. Mniej więcej w tym okresie Stanisław Lem miał też wypowiedzieć słynne zdanie:
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
Miał wypowiedzieć, ale nigdy nie wypowiedział, jest to tylko jedna z wielu fantazji Internetu, która żyje własnym życiem. Nieważne jednak kto jest autorem zdania, ważne, że w tym zdaniu nie zawiera się prawda. Najlepszy przykładem na prawdziwość tego stwierdzenia jest aktywność tzw. partyjnych trolli, które dziesiątki i nawet setki razy dziennie wkleją pod artykułami portali te same komentarze. Kiedyś było to zjawisko powszechne i praktykowane na powyżej wymienionych stronach, obecnie raczej się tego nie robi, bo takie praktyki są uznawane z archaiczny „obciach”. Tym większe może budzić zdziwienie fakt, że głównie na wp.pl regularnie pojawia się poniższy wpis.
Gdy wpiszemy pierwsze słowa tej „opinii” do wyszukiwarki wp.pl, otrzymamy dziesiątki stron odsyłających. Uwagę zwraca też liczba +, przy politycznej mantrze, co wskazuje, że użytkownik „szczerze” raczej nie pracuje sam. W zaistniałych okoliczności rodzi się naturalne pytanie. Co się stało z nowoczesną partią postępu, jak zawsze reklamowała się Platforma Obywatelska, że jej aktywiści zalewają Internet pogardzaną treścią i metodami „komunikacji”, jakie pamiętają tylko Internauci 50+? Prawdopodobnie wiąże się to z tym, że liderem partii jest 66-letni Donald Tusk, a starsi ludzie mają swoje przyzwyczajenia i bardzo niechętnie z nich rezygnują.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!
