Foto: Angel Fernandez

Ukraiński odpowiednik polskiego PZPN, w porozumieniu ze związkami piłki nożnej Hiszpanii i Portugalii zamierza zgłosić Ukrainę jako jeden z krajów organizujących Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Turniej w takiej konfiguracji organizatorów miałby się odbyć zgodnie z harmonogramem mistrzostw w 2030 roku. Pomysł Ukraińskiego Związku Piłki Nożnej (UAF) zaakceptował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i 3 listopada odbyło się robocze spotkanie członków UAF, w czasie którego miały zostać dopracowane szczegóły zgłoszenia. Jak twierdzi Jurij Zapisotski sekretarz generalny ukraińskiego związku piłki nożnej, projekt jest tak zaawansowany, że do finalizacji potrzeba tylko kilku formalności:

Proszę o opracowanie informacji o obiektach, które mogą być wykorzystane do organizacji mistrzostw świata, to wymóg.

Wśród członków UAF, którzy poparli tak brawurową propozycję znalazło się dwóch znanych ukraińskich piłkarzy: Oleg Protasow i Aleksiej Michajliczenko i choć wydawać by się mogło, że całe przedsięwzięcie w związku z obecną sytuacją polityczną na Ukrainie, powszechnie określaną jako wojna, jest co najmniej niekonwencjonalne, to prawdziwie zdziwienie może wywołać dopiero wybór miejsc na rozegranie meczów, jakie planuje UAF:

Przygotowując niezbędne dokumenty, federacje powinny wziąć pod uwagę, że rozważamy opcje organizacji meczów MŚ 2030 na całej Ukrainie, w tym w Donbasie i na Krymie – powiedział podczas spotkania związku sekretarz generalny Jurij Zapisotski.

Kolejnym etapem formalizowania wspólnych planów trzech organizatorów było spotkanie komitetu organizacyjnego FIFA, które się odbyło 4 listopada w Portugalii. Głównym cel spotkania to przygotowanie wspólnego wniosku Ukrainy, Hiszpanii i Portugalii. Ciekawostką, dość charakterystyczną dla FIFA jest fakt, że Fatma Samoura, pierwsza kobieta, która została sekretarzem generalnym FIFA, nie mogła osobiście przyjechać do Portugalii, ponieważ ma zakaz opuszczania swojej miejscowości bez zgody prokuratury. Fatma Samoura uczestniczyła jednak w spotkaniu za pomocą zdalnego łączenia. Bez wzglądu na wymienione okoliczności, budzące mieszane uczucia, państwa organizujące MŚ w 2030 roku, mają zostać formalnie ogłoszone w maju 2024 roku.

Intencje wspólnego pomysłu Hiszpanii, Portugalii i Ukrainy w oficjalnym komunikacie przedstawiła federacja hiszpańska:

Projekt ma być źródłem inspiracji dla społeczeństwa poprzez piłkę nożną, wysyłając przesłanie solidarności i nadziei.

Niezależnie od tego humanitarnego uzasadnienia, lista kandydatów do organizacji MŚ jest długa i mocna. Największym konkurentem dla Ukrainy i partnerów będzie Urugwaj, bo to właśnie w Urugwaju w 1930 roku odbyły się pierwsze mistrzostwa świata, a w 2030 roku minie równo 100 lat od tamtego turnieju. Poza tym zgłosiły się: Argentyna, Chile i Paragwaj, Arabia Saudyjska, Egipt i Grecja.

Wokół organizacji MŚ w piłce nożnej wybuchało wiele afer, w tym korupcyjnych, a najnowszą z nich jest organizacja mundialu w Katerze, który rusza już za parę dni. Na tym tle ukraiński pomysł organizacji MŚ na Krymie i w Donbasie wydaje się jednym z wielu, jakie przechodziły przez biurka FIFA.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!