Foto: MBK / Wystawa „Odwagi!”

O tym, że nigdy nie należy się przywiązywać do obietnic polityków, wie każdy obywatel. Okazuje się, że zasada ta w ostatnim czasie została poszerzona o spełnione obietnice i to już jest odrobinę zaskakujące, ale niekoniecznie pozytywnie. 13 listopada 2023 roku, na miesiąc przed powstaniem „koalicji 13 grudnia”, swoje debiutanckie wystąpienie miał Marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Były prezenter TVN, znany z epickiej elokwencji, przez złośliwych nazywanej werbalną grafomanią, obiecywał sejmowy raj na ziemi, a do tego ład i porządek. W pamiętnym wystąpieniu padło wiele deklaracji, jednak obywatelom najbardziej utknęły w pamięci trzy z nich: popcorn, podcast i usunięcie barierek. Początkowo marszałkowi udawało się dotrzymać słowa, co do popcornu to można wręcz mówić o nadmiarze, z kolei podcast z czasem stracił na sile.

Najgorzej z całej trójki wypadły barierki, które zostały błyskawicznie usunięte, ale po niespełna dwóch miesiącach, w absolutnej ciszy postawiono je z powrotem w tym samym miejscu. Pomimo cichej operacji, reakcja na nią jest bardzo głośna i kpiąca. Szczególne używanie mają politycy opozycji, którzy z pasją, ale też zgodnie z faktami wypominają słowa Marszałka Sejmu:

Co się takiego stało, że doszło do tak spektakularnej decyzji? Dziś, 11 stycznia 2024, ma się odbyć „Protest wolnych Polaków”, czyli marsz zorganizowany przez partię PiS. Początkowo protest miał dotyczyć bezprawnego przejęcia TVP, ale teraz zdecydowanie bardziej dotyczy aresztowania i osadzenia w więzieniu ułaskawionych posłów”: Wąsika i Kamińskiego. Wcześniej w związku z tym bezprawnym działaniem Konwent Seniorów podjął decyzję o przesunięciu obrad, aby „nie eskalować emocji”. Powrót barierek ma być dodatkowym zabezpieczeniem chroniącym również organizatorów protestu, przed niepożądanymi i agresywnymi gośćmi, tak to przynajmniej próbuje tłumaczyć szef kancelarii Sejmu Jacek Cichocki.

(…) mieliśmy takie sygnały, że mogą pojawiać się osoby agresywne, nawet wbrew intencjom organizatorów manifestacji. (…) Przy tej atmosferze różnego rodzaju pieniacze i zadymiarze mogą się wmieszać w tłum.

W tym miejscu warto przypomnieć, że poprzednia władza i Marszałek Sejmu dokładnie z powodu zadymiarzy postawili barierki przed Sejmem, z tym, że w latach 2016-2023 ówczesne bojówki opozycyjne zadymy organizowały niemal codziennie. Wszystkie media obiegła agresja i co gorsza prowokowanie skrajnych zagrożeń, jak w przypadku Wojciecha Diduszko, męża znanej „polityczki” KO Agaty Diduszko, który udawał śmiertelnie rannego.

Niewiele lepiej, jeśli nie gorzej, 20 lipca 2017 roku zachowywały się bojówki KOD, „wściekłych macic” i innych obrońców konstytucji, związanych z ówczesną opozycją, a dzisiejszą „koalicją 13 grudnia”.

Każda władza, wcześniej, czy później się degraduje, kompromituje i ośmiesza. Aktualna władza postanowiła w tych obszarach pobić wszystkie rekordy i zachować je na długo.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!