Foto: PAP / Radek Pietruszka

Bywają takie wydarzenia w życiu publicznym, które odruchowo kojarzą się z klasyką filmową. Wpis „prokuratorki” Ewy Wrzosek na portalu „X” budzi wiele skojarzeń, ale chyba najczęściej będzie się Użytkownikom portalu przypominać scena z „CK Dezerterzy”. Chodzi o tę scenę, w której oberleutnant Franz von Nogay usłyszał kilka słów prawdy o sobie i jeszcze przy tym kapitan Wagner z hukiem odprawił go za drzwi.

Podobne słowa cisną się na usta, po tym co zrobiła wojująca pani „prokuratorka” Ewa Wrzosek, a trzeba powiedzieć, że tę granicą bardzo rzadko przekraczają przestępcy ścigani przez prokuratorów. Od kilku miesięcy wiadomo, że Zbigniew Ziobro były minister i Prokurator Generalny, czyli przełożony „prokuratorki” Wrzosek, walczy o życie. Jednocześnie w mediach i Internecie przedstawiciele marginesu społecznego snują teorie o udawanej chorobie, co ma być ucieczką Zbigniewa Ziobry od odpowiedzialności karnej.

Podobne „opinie” wyrażała między innymi Eliza Michalik, niespełniona prawicowa dziennikarka przeobrażona w lewicową aktywistkę kradnącą cudze teksty. Michalik nagrała film, w którym poddała pod wątpliwość chorobę Zbigniewa Ziobry, ale obiecała przeprosić jeśli się okaże, że Ziobro nie udaje. Ewa Wrzosek rozpowszechniała i broniła tę obrzydliwość, a co więcej poszła znacznie dalej po tym, jak Zbigniew Ziobro opublikował zdjęcie ze szpitala i opisał swój stan zdrowia.

Pani „prokuratorka” skomentowała wpis ministra Ziobry na swoim stałym poziomie, czyli takim, który odpowiada inteligencji i moralności oberleutnanta Franza von Nogaya.

Na pierwszy rzut oka nie ma w tym „apelu” nic zdrożnego, ale każdy średnio doświadczony Użytkownik portalu „X” doskonale wie jaka podłość się za tym kryje. A kto nie wie, ten pozbywa się złudzeń czytając komentarze pod wpisem Wrzosek.

Nienawiść, fanatyzm polityczny i przekonanie o własnej wielkości, zaprowadziły panią „prokuratorkę” Ewę Wrzosek tam, gdzie oberleutnant Franza von Nogay wisiał na lince. Być może „prokuratorka” Wrzosek za chwilę nie odróżni kury od osła, bo ten stan psychiczny z pewnością w normie się nie mieści.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!