Foto: bundeswehra

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius podczas czerwcowej wizyty w Wilnie wyraził gotowość stałego rozmieszczenia na Litwie brygady Bundeswehry. Co ciekawe to właśnie litewska strona wywierała od wielu miesięcy presję na rząd w Berlinie, aby ten dotrzymał obietnicy, jaką złożył w związku ze wzmocnieniem wschodniej granicy NATO.

Teraz trwa w Niemczech dyskusja na ten temat i wyraźnie plany zaczynają nabierać realnych kształtów. Przeniesienie 4000 żołnierzy na wschodnią flankę NATO poparła szefowa komisji obrony w Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann z liberalnej partii FDP, a także parlamentarna pełnomocniczka ds. sił zbrojnych Eva Hoegl.

To zasadniczo dobry znak, że Niemcy są gotowe wzmocnić obecność na Litwie. Trzeba jednak bardzo konkretnie zastanowić się nad tym, jak w krótkim czasie do 2026 roku – czyli za dwa i pół roku – na poważnie wykonalne jest rozlokowanie całej brygady – powiedziała Strack-Zimmermann dla agencji DPA.

W ten sposób wyraźnie podkreślana jest nasza szczególna międzynarodowa odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO – powiedziała Hoegl dla agencji DPA

Niemieckie władze mają też do dyspozycji sondaż i mogą zweryfikować nastroje społeczne, które w kwestii popierania Ukrainy w konflikcie zbrojnym z Rosją były bardzo ambiwalentne. Okazało się, że przeniesienie niemieckiej brygady na Litwę, aż takich kontrowersji nie wywołuje. Najnowszy sondaż ośrodka You Gov dla agencji DPA pokazał, że decyzję o wysłaniu 4000 żołnierzy Bundeswehry na Litwę popiera 49 procent Niemców i tylko 31 procent sprzeciwia się tym planom, natomiast 20 procent nie ma zdania na ten temat, bądź odmówiło udzielenia odpowiedzi.

Rozkład poparcia jest ściśle związany z preferencjami politycznymi i największy wskaźnik, bo aż 68 procent występuje wśród wyborców partii Zielonych. Z kolei wśród wyborców SPD, rodzimej partii ministra obrony Pistoriusa, poparcie sięga 53 procent. Za to najbardziej sprzeciwiają się temu pomysłowi skrajnie prawicowi wyborcy AfD, którzy wyrazili sprzeciw na poziomie 60 procent. W sondażu padło też pytanie o wsparcie Litwy na wypadek ataku ze strony rosyjskiej i tutaj ogólne poparcie jest o parę procent wyższe, a dokładny wynik to 53 procent.

Z polskiej perspektywy możemy na to patrzeć dwojako, z jednej strony zmiana niemieckiego kursu politycznego, który dotąd w Rosji widział sojusznika, jest dobrą wiadomością. Porozumienie Niemców z Rosją zawsze kończyło się tragicznie dal Polski, Z drugiej strony mielibyśmy na granicy z Litwą 4000 żołnierzy Niemieckich, co zdecydowanie nie najlepiej w Polsce się kojarzy i wspomina.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!