Foto: PAP / Marcin Obara

Niecałe 4 dni pozostało do spełnienia 100 obietnic, błędnie nazwach przez Donalda Tuska konkretami. 100 konkretów w ciągu 100 pierwszych dni rządów koalicji, wówczas zwanej demokratyczną, to sztandarowe hasło Tuska i jego partii. Od pierwszego momentu, gdy ogłoszono ten imponujący zbiór obietnic i zagwarantowano ekspresowy termin realizacji, wielu komentatorów politycznych powątpiewało w to, czy chociaż połowa kampanijnych zaklęć rzeczywiście stanie się konkretami.

Powątpiewający nie tylko mieli rację, ale klapa flagowego programu Koalicji Obywatelskiej osiągnęła znacznie większe rozmiary, niż się spodziewali najwięksi pesymiści. Donald Tusk jako gwarant tego przedsięwzięcia był najsłabszym punktem i raczej gwarantował kompromitację, a nie sukces, bo kto zna karierę tego polityka, ten doskonale wie, że do własnego programu i deklaracji ma stosunek swobodny. Słynne 3 razy 15, czyli obniżenie VAT, CIT i PIT do 15%, zakończyło się podniesieniem VAT do 23%. O dobrze zarabiających pielęgniarkach, które miały wracać z Wysp, też szybko wszyscy zapomnieli, najszybciej same pielęgniarki. Mając w pamięci te i wiele innych kłamstw Donalda Tuska, trudno się było spodziewać wypełnienia choćby 15% z tego, co zostało obiecane.

Jaki zatem jest stan licznika? W Internecie powstało kilka stron, które dokładnie rozliczają Koalicję Obywatelską z programu wyborczego, ale żadna z nich nie wychodzi poza 13 konkretów, przy czym w tej liczbie znajdziemy też konkrety zrealizowane jedynie w części. Na stronie https://skrotpolityczny.pl/100-konkretow/ autorzy wyliczyli 8 pełnych konkretów i 4 niepełne, ale jak się dobrze tej statystyce przyjrzeć, to wygląda to jeszcze gorzej. Zacznijmy od tych ośmiu rzekomo zrealizowanych w całości:

  1. Na stałe wprowadzimy finansowanie in vitro z budżetu państwa.
  2. Zapewnimy dostęp do „antykoncepcji awaryjnej” bez recepty – ciężko to uznać za konkret zrealizowany, skoro Prezydent RP już zapowiedział veto.
  3. Wyłączymy najcenniejsze przyrodniczo obszary lasów z wycinki i przeznaczymy je tylko na funkcje przyrodnicze i społeczne. – jest to również wątpliwy punkt, w świetle sygnałów płynących od samej władzy, wiceminister Dorożała mówi o wyłączeniu jedynie 10 cennych obszarów leśnych, natomiast reszta nie może podlegać ochronie, ze względu na zawarte umowy.
  4. Przywrócimy finansowanie Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111.
  5. Odwołamy Mikołaja Pawlaka z funkcji Rzecznika Praw Dziecka i powołamy na to stanowisko osobę, dla której dobro dzieci będzie priorytetem.
  6. Przedstawimy akt oskarżenia wobec funkcjonariuszy MSZ odpowiedzialnych za korupcję, która doprowadziła do niekontrolowanego napływu migrantów do Polski. – takiego aktu nie ma i pewnie jeszcze długo nie będzie, póki co trwa postępowanie prokuratorskie.
  7. Uzyskamy pieniądze z funduszy unijnych i wrócimy do grupy decyzyjnej w instytucjach UE. – jest to punkt bardzo dyskusyjny, ponieważ nadal nie wiemy, z jakich funduszy i ile ostatecznie Polska otrzyma pieniędzy.
  8. Powołamy Ministerstwo Przemysłu z siedzibą na Śląsku.

Jeśli chodzi o punkty częściowo zrealizowane, to autorzy wskazują na:

  1. Podniesiemy wynagrodzenia nauczycieli o co najmniej 30%. Nie mniej niż 1500zł brutto podwyżki dla nauczyciela. Wprowadzimy stały system automatycznej rewaloryzacji. Przywrócimy autonomię i prestiż zawodu nauczyciela – mniej biurokracji, większa niezależność w doborze lektur, rozszerzaniu tematów. – druga cześć konkretu, to raczej dowcip, nie realizacja.
  2. Złożymy wnioski do niezależnej, odpolitycznionej prokuratury o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej następujących osób: Jarosława Kaczyńskiego – za sprawstwo kierownicze i usiłowanie zmiany ustroju państwa. Łukasza Szumowskiego – za miliony wydane na niesprawne respiratory. Janusza Cieszyńskiego – za współudział w aferze respiratorowej. Antoniego Macierewicza – za ukrywanie wyników badań, które zaprzeczały tezie o wybuchu w Smoleńsku, za zniszczenie polskiego kontrwywiadu i działania na rzecz Rosji. Odpowiedzialnych za bezprawny zakup i inwigilowanie obywateli Pegasusem. Hejterów, którzy wykorzystywali informacje pozyskane z ministerstwa sprawiedliwości do szkalowania niezależnych sędziów. Odpowiedzialnych za zmarnowanie miliardów złotych na budowę. – długa lista i prawie tyle samo braków, jakieś postępowania trwają, ale kompletnie nic z tego nie wynika.
  3. „Zamrozimy” ceny gazu w 2024 r. dla gospodarstw domowych i odbiorców wrażliwych na poziomie cen z 2023 r. – wiadomo już, że rząd od czerwca 2024 roku zamierza odmrozić ceny energii elektrycznej i gazu.
  4. Odpolitycznimy i uspołecznimy media publiczne. Zlikwidujemy Radę Mediów Narodowych. Natychmiast zatrzymamy finasowanie fabryki kłamstw i nienawiści jaką stała się TVP i inne media publiczne. Zgodnie z naszym zobowiązaniem przeznaczymy 2mld zł z TVP na leczenie raka. – jedynie ostatnie zdanie można traktować poważnie, cała reszta to nie śmieszny żart.

W wyjątkowo korzystnej wersji dla Donalda Tuska, ale też straszliwie naciąganej, można stwierdzić, że ze 100 konkretów w życie weszło 12. Gdyby jednak spojrzeć na wszystko surowym okiem skupionym na faktach, to jedynie 4 konkrety po bliku 100 dniach rządów „koalicji 13 grudnia” nie okazały się pustą obietnicą.

Na koniec powstaje pytanie czy powodem do dumy i wyznacznikiem możliwości Donalda Tuska oraz jego rządu jest: finansowanie in vitro, odwołanie rzecznika Pawlaka, powołanie ministerstwa z siedzibą na Śląsku i przywrócenie telefonu zaufania dla dzieci? Każdy obywatel będzie musiał sobie odpowiedzieć sam na to pytanie, również przy urnie.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!