Foto: Twitter / Sławomir Mentzen

Sławomir Mentzen musiał się ostro napracować, aby przekonać samego siebie, wyborców i media, że z tą likwidacją ZUS, PIT i VAT, to był żart pakietowy, bo przecież pojawiła się w nim też likwidacja PO, PiS, TVN i TVP. Powstało wiele komentarzy na rozmaitych portalach i właściwie sprawa trochę przycichła, podobnie jak inny żart, czyli niesławna piątka Mentzena.

Z chwilą, gdy lider Konfederacji wyraźnie zdefiniował program partii jako żart i potwierdził to w publicznej wypowiedzi, wydawało się, że causa finta.

Tak się jednak nie stało i cały wysiłek Sławomira Mentzena zniweczył Przemysław Wipler, niegdyś związany z PiS, obecnie zatrudniony w Konfederacji. W wywiadzie udzielonym stacji RMF FM pan Przemysław całkiem poważnie zapowiedział kilka likwidacji, a zaczął od 13 i 14 emerytury

Zlikwidujemy 13. i 14. emeryturę; powinna być normalna, inflacyjna waloryzacja świadczeń, a nie dawanie emerytom dodatkowych środków. (…) Nie podniesiemy wieku emerytalnego dla żadnej osoby, która w obecnym systemie emerytalnym pracuje. (…) prawdopodobnie, tak jak wszyscy z mojego pokolenia i z pokolenia moich dzieci, będziemy musieli pracować do śmierci, w sytuacji w której mamy olbrzymią liczbę emerytów, a dzieci rodzi się dramatycznie mało

Po tej serii z jednej strony atrakcyjnych, z drugiej strony odpowiedzialnych deklaracji, padło jeszcze jedno kluczowe sformułowanie, które całkowicie podważa żarty Mentzena. Przemysław Wipler najpierw wprost oświadczył, że Konfederacja chce likwidacji ZUS-u, potem pospiesznie złagodził przekaz, jakby się nie obawiał, że szef partii może go słuchać:

To nie oznacza, że w jakikolwiek sposób będą zagrożone wypłaty emerytur. Nie potrzebujemy równolegle ZUS-u, NFZ-etu i KRUS-u jako odrębnych agencji wypłacających emerytury. Jeden podmiot, który się tym zajmuje, wystarczy.

O ile rzeczywiście KRUS i ZUS zajmują się w zasadzie tym samym, to z całą pewnością NFZ zajmuje się czymś innym, ale to jest wiedza tajemna i nie wszyscy politycy muszą wejść w jej posiadanie. Na szczęście jest też tak, że Przemysław Wipler i Konfederacja nie chcą wszystkiego likwidować i iść własną drogą. Wipler dołączył do innych polityków ze swojej partii, w tym Sławomira Mentzena i stanowczo zaprzeczył, aby chciał wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.

Nie zorganizujemy takiego referendum. Uważamy, że w chwili obecnej wychodzenie byłoby złe dla Polski.

Jak widać Przemysław Wipler odnalazł trzecią drogę i potrafi połączyć żarty Mentzena z powagą byłego członka klubu PiS. Co zlikwidować, to zlikwidować, ale trwałego sojuszu Polski z Unią w żadnym wypadku nie naruszać.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!