Nie potrzeba kampanii wyborczej, aby na linii frontowej, gdzie ścierają się dwie największe partie, non stop leciały pociski i to wystrzeliwane na oślep. Na palcach jednej ręki można policzyć sytuacje, w których PO i PiS mówiły jednym głosem. Jedna z nich dotyczyła restrykcji nałożonych w czasie histerii COVID-19, druga to nieograniczona pomoc dla Ukrainy. Znalazło by się jeszcze parę drobniejszych spraw, ale to w żaden sposób nie wpływa na codzienne relacje tych dwóch formacji.
Wzajemna krytyka nie tylko jest odruchowa i pozbawiana jakiejkolwiek weryfikacji, ale jeszcze do tego okraszona mniej lub bardziej dowcipnymi komentarzami. Dokładnie taką drogą poszła Alicja Defratyka, dyżurna ekspertka ekonomiczna Koalicji Obywatelskiej, gdy usłyszała o nowej propozycji PiS „Lokalna półka”:
Już widzę te lokalne jogurty, sery, banany i pomarańcze 😎 https://t.co/XU2fRqglyH
— Alicja Defratyka (@AlicjaDef) September 6, 2023
Podobne i jeszcze bardziej krytyczne komentarze można było przeczytać na kontach społecznościowych wielu polityków KO, nie wspominając od największych fanatykach skupionych w grupie #SilniRazem. I gdy się zabawa rozkręciła na dobre, wtedy na scenę wszedł Michał Kołodziejczak cały na biało i oświadczył swoim nowym partyjnym przyjaciołom oraz wyborcom, że „Lokalna półka” to jego pomysł:
Chodziłem, protestowałem, przesiadywałem w ministerstwie na rozmowach. Po to, by wprowadzili 51% polskich🇵🇱 produktów w sklepach. Czterech #PiS-pisowskich ministrów mówiło ŻE SIĘ NIE DA. Dziś z całym aparatem propagandy, kolejny raz robiąc z siebie i nas idiotów obiecują, że…
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) September 6, 2023
Jak się zakończyła ta zapowiedź mieli okazję sprawdzić wyłącznie Warszawiacy mieszkający w okolicach Ministerstwa Rolnictwa, bo żadne media, politycy i nawet sam Michał Kołodziejczak relacji z protestu nie zdał. W środowisku KO nastąpiła konsternacja, ale nie trwała zbyt długo, a pierwsi do boju, jak zwykle, ruszyli niezawodni #SilniRazem, którzy w ułamku sekundy uznali pomysł Kołodziejczaka za fantastyczny.
Panie Michale, proszę się trzymać i nie przejmować komentarzami pisowców tutaj, widać że to zorganizowana akcja. Robi pan dobrą robotę dla koalicji, tak trzymać
— Marcin (@Warsawlib) September 6, 2023
Michał Kołodziejczak nie bez powodu własną piersią osłania „Lokalną półkę”, bo prócz tego, że walczy o mandat poselski jest najpopularniejszym w Polsce plantatorem kapusty. Co się stanie z tym pomysłem i kto się do niego będzie przyznawał po wyborach, to zupełnie inna polityczna bajka.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!