Foto: Instagram / Viktor Hnativ

Żyjemy w czasach sztucznej inteligencji i to nie koniecznie tej, którą się definiuje cyfrowo, dlatego trzeba bardzo uważać i wiele sprawdzić zanim się coś napisze. Wszystkie te niezbędne czynności redakcja PatrzyMY.pl wykonała z należytą precyzją, a nawet z odrobiną przesady, bo sprawa ma charakter międzynarodowy i takie może wywołać konsekwencje. W Polsce toczy się ożywiona dyskusja, niestety tylko w Internecie, o tym co się dzieje na Ukrainie w odniesieniu do odbudowy narodowego mitu Ukraińskiej Powstańczej Armii i jej twórcy Stepana Bandery. Taka sama dyskusja, o czym się jeszcze mniej mówi w mediach, toczy się na Ukrainie.

Wiadomym jest, że zupełnie inaczej należy traktować anonimowe wpisy, zawierające mniej lub bardziej surrealistyczne opinie podparte wulgaryzmami, ale głos młodego pokolenia, jaki z siebie wydał Viktor Hnativ anonimowy i odosobniony nie jest. Młody i wcale nie tak radykalnie prawicowy Ukrainiec, który marzy o włączeniu swojego kraju do UE, zostawił w Internecie wiele potwierdzeń swojej tożsamości. Hnativ ma swoje profile na najbardziej popularnych portalach Twitter i Instagram. Jego pełne dane można też znaleźć na oficjalnej stronie Szkoły Dziennikarstwa i Komunikacji UKU, którą ukończył i tam też znajduje się małe CV historyka:

Wykształcenie: UKU, historia – licencjat

Miasto:  Tarnopol

Zainteresowania naukowe:  narracja, komunikacja wizualna, kinematografia, historia kultury 

O sobie:  Uwielbiam filmy, żywą i ciekawą komunikację, mam wykształcenie historyczne, a także bogate doświadczenie w prowadzeniu wywiadów. Zawsze chętnie opowiem coś ciekawego z historii kultury lub polecę dobry film lub książkę.

Warto podkreślić, że na każdym z wymienionych profili zamieszczone jest też zdjęcie Viktora Hnativa, a wszystkie informacje o nim są spójne i się powtarzają, co razem wzięte pozwala stwierdzić, że z pewnością nie jest konto „ruskiego prowokatora”, czy inna robota rosyjskich służb, które próbują wywołać w Polsce nienawiść do Ukrainy. Sprawdźmy, co myśli i ma odwagę publikować przedstawiciel młodego pokolenia ukraińskiej umiarkowanej prawicy, jak się wydaje. Oto kilka wypowiedzi Victora zamieszczonych na Portalu Twitter, jedną z nich opublikował nawet w języku polskim, co oznacza, że zależało mu na tym, aby do Polaków to dotarło:

gdyby Polacy nie zachowywali się jak gangsterzy, okupując ziemię, oblegając i kradnąc przyszłość i życie Ukraińcom, nikt by ich nie tknął. UPA nie wydała żadnego polecenia eksterminacji Polaków. była to spontaniczna akcja ludzi. polski też Bandera był, jest i będzie bohaterem, tak jak Szuchewycz.

to zdjęcie manipulacyjne, Polacy zabijali też Ukraińców. na Wołyniu czy w Galicji. do dziś na terenie wschodniej Polski znajdują się mogiły z napisami, że Ukraińcy zmarli nagłą śmiercią.

pier*****y Down from OBWE manipuluje historią i chce udowodnić, że Bandera jest nazistą. Nie dziwię się, że ONZ, OBWE, a nawet NATO z UE tak „pracują”, skoro od lat siedzą tam antyukraińscy urzędnicy rządowi.

to tweet z podziękowaniami dla organizacji harcerskiej Plast, w której nigdy nie byłem. dzięki Plastowi mój 11-letni brat nieustannie nuci: „Czerwono-czarna flaga to nasz sztandar Czerwień to miłość, a czerń to dno piekła.” i jest miodem dla uszu. plastrony są super!

ówcześni Ukraińcy galicyjscy krytykowali go, nie rozumieli i nienawidzili. współcześni intelektualiści – wyrzeczeni i oczerniani. Jarosław Hrycak jest tego niestety dobrym przykładem. Zrobił to celowo, podobnie jak w przypadku (nie) ludobójstwa Hołodomoru. Czułam się drapieżna i dziwna, ale historia usprawiedliwiła Banderę i OUN-UPA.

niech Polacy nie jedzą, niech gadają o Banderze i ukraińskiej historii.

według Ligi Narodów Ukraińcy mieli mieć prawo do samostanowienia, a po złamaniu go Polacy obiecywali autonomię – zamiast tego przyszli Osadnicy, którzy zajęli najlepsze ziemie na Wołyniu i uciskali Ukraińców. gdyby Polacy byli tacy dobrzy i święci, nie byłoby ani UPA, ani OUN z Banderą. ale nie ma jeśli

jak mnie wydymał – rzadko blokuję ludzi, którzy chcą coś udowodnić, ale suko już zaczął nosić taki stek bzdur. a Galicji i Lwowa im nie oddamy – niech radykałowie z Polski odejdą. Nasz Ojciec Bandera)


Takich wypowiedzi i to nie jednego Victora jest w „ukraińskim” Internecie znacznie więcej i to chyba ostatni dzwonek, aby przenieść dyskusję o odradzającym się kulcie Bandery i ludobójczej UPA z Internetu do polskich mediów i gabinetów politycznych.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!