W polityce, a w czasie kampanii wyborczej szczególnie, każdy temat jest wykorzystywany politycznie i tak też się dzieje z emeryturami dla Ukraińców, które ma wypłacać Polska. Rozprowadzający tę sensację w sporej mierze inspirowali się słynnymi komunikatami radia Erewań, dlatego warto to uporządkować, zaczynając od podstawowych faktów. Prawdą jest, że nie tylko Ukrainiec, ale Białorusin i obywatele dziesięciu innych państw spoza UE oraz wszyscy obywatele krajów UE mogą uzyskać w Polsce emeryturę. Nieprawdą jest, że to nowość związana z konfliktem na Ukrainie i kupowaniem głosów wyborczych.
Ukrainiec może otrzymać emeryturę w Polsce, na takich samych zasadach, jak Polak może otrzymać emeryturę na Ukrainie i wynika to z umowy jaką podpisały te państwa w 2012 r. Data podpisania umowy wskazuje na rządy koalicji PO-PSL, a ich głównym celem było przyznanie emerytur polskim repatriantom. Drugą umowę z Białorusią podpisał obecny rząd na parę miesięcy przed konfliktem na Ukrainie i jest to dokładna kopia umowy z Ukrainą, służąca tym samym celom. W sumie takie umowy Polska ma ze wszystkimi krajami UE i 12 krajami spoza UE, między innymi: USA, Kanada, Australia, Korea Południowa, Turcja, Izrael. Prawa do łączonej emerytury działają w obie strony:
Na mocy tych przepisów istnieje możliwość uznawania okresów ubezpieczenia w drugim państwie, dzięki temu okres pracy w Ukrainie czy Białorusi zalicza się do polskiej emerytury i na odwrót – w wypowiedzi dla mediów dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Po wybuchu konfliktu na Ukrainie sytuacja całkowicie się zmieniła, ale trudno w tym przypadku mówić o „winie Tuska”, czy celowym działaniu PiS na potrzeby kampanii wyborczej. Obywatele Ukrainy i Białorusi od zawsze stanowili najliczniejsze grupy pracowników w naszym kraju. Dane ZUS podają, że w Polsce jest ubezpieczonych 746 tys. Ukraińców i 108 tys. Białorusinów. Co to oznacza, że Ukraińcy i Białorusini są ubezpieczeni w ZUS? W pierwszej kolejności oznacza tyle, że są legalnie w Polsce zatrudnieni, płacą podatki i wszystkie ubezpieczenia społeczne i mieszkają w Polsce, tak jak zatrudnieni Polacy.
Najgłośniejsza sensacja krążącą po Internecie mówi o tym, że Ukraińcom Polska wypłaci emeryturę nawet po opłaceniu jednej składki. Na pierwszy rzut oka jest to bulwersujące, ale tylko dlatego, że politycy cynicznie wykorzystują niewiedzę obywateli. Takie zasady obowiązują od dawna i wszystkich:
Nie ma minimalnego okresu – wystarczy „jedna składka”. Zatem jeśli ktoś pracował w Polsce i w Ukrainie, może otrzymywać dwie emerytury lub renty – od ZUS oraz z ukraińskiej instytucji ubezpieczeniowej. Musi jednak spełnić warunki do przyznania tych świadczeń, które są określone w przepisach obowiązujących w Polsce oraz w Ukrainie. W Polsce przepisy są liberalne i po jednej składce wypłacane są świadczenia – przyznaje dr Kolek.
Świadczenia po jednej składce teoretycznie mogą być wypłacane, ale politycy, którzy o tym mówią „zapomnieli” wspomnieć, że chodzi o łączenie stażu pracy polskiego i innych krajó. W sumie emeryt musi mieć 25 lat pracy i 65 lat łącznie, aby uzyskać emeryturę, w przypadku kobiet 60 lat i 20 lat pracy. Gdyby w Polsce ZUS płacił pełną emeryturę po uregulowaniu jednej składki, to nie tylko Ukraińcy, ale większość Polaków przeszłaby na emeryturę po miesiącu pracy i potem ewentualnie dorabialiby sobie do emerytury. Natomiast rzeczywiście Polska dopłaca do wysokości minimalnej emerytury jeśli emeryci ze wszystkich objętych umową krajów na stałe zamieszkują w Polsce. W tej chwili zaledwie 1170 Ukraińców pobiera w Polsce emeryturę.
Nie znaczy to jednak, że umowa z Ukrainą w nowych warunkach jest dla Polski całkowicie bezpieczna. Mamy kompletnie niewydolny system emerytalny i poważny problem z demografią, co więcej w tych warunkach rząd PiS na fali „wojennych emocji” przyznał ok. 1,6 mln Ukraińcom status UKR i polski PESEL. Na szczęście zdecydowana większość Ukraińców wróciła na Ukrainę albo pojechała dalej na Zachód. Ci co pracują na stałe w Polsce, płacą składki i podatki jak wszyscy Polacy i to w żaden sposób nie obciąża systemu, a póki co go zasila.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!