Foto: Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Wokół zjednoczenia „Zjednoczonej prawicy” krąży całe mnóstwo skeczów i całych scenariuszy komediowych, czemu trudno się dziwić. Niemal każdego dnia dowiadujemy się o nowych konfliktach i wręcz otwartej wojnie pomiędzy koalicjantami i od dawna wiadomo, że największymi wrogami w obozie władzy są „Solidarna Polska” i Morawiecki ze swoimi ludźmi. O tym, jak to wygląda od kuchni dowiadujemy się dość regularnie, dzięki „akcji służb specjalnych Rosji i Białorusi”, przynajmniej tak próbuje tłumaczyć „aferę mejlową” koalicja rządząca.

Najnowszy wyciek mejli z elektronicznych skrzynek rządowych bezpośrednio odnosi się do konfliktu Ziobro z Morawieckim. W mejlu z dnia 23 września 2020 roku Mateusz Morawiecki miał instruować pracowników swojej kancelarii w jaki sposób należy postrzegać i traktować koalicjanta:

Dalsze rządzenie w warunkach mniejszościowych jest trudne, ale nie niemożliwe. W warunkach kryzysu to dodatkowy argument, że pewne sprawy nie idą, bo przeszkadza nam opozycja i nielojalny Ziobro.

Ryzyko, że w obecnym sejmie zmontowana zostanie wielka koalicja antyPiS, zdolna do konstruktywnego votum nieufności, jest wg mnie małe. ZZ (Zbigniew Ziobro – przyp. red.) jest cyniczny i gotów działać przeciwko nam, ale w obecnym Sejmie nie przyłączy się do takiej koalicji, bo to przekreśliłoby go na zawsze w prawicowym elektoracie.

Należy to wykorzystywać i co jakiś czas wychodzić z inicjatywami ideowymi, które ZZ będzie trudno odrzucać.

Jednocześnie ostra presja na posłów SolPolu, aby jeden po drugim przechodzili do nas, tak samo w samorządach.

Co do MS (Ministerstwa Sprawiedliwości – przyp. Red.), to pewnie nie jest wielkie odkrycie, ale żeby SolPol nie wyrósł nam po prawej stronie, sami potrzebujemy teraz lepszego i mocniejszego Ziobry.

Nowy MS powinien mówić (i działać) na początku jeszcze bardziej zdecydowanie, pokazując, że ZZ wbrew wizerunkowi, który kreował, nie zrobił przez 5 lat w zasadzie nic konkretnego (poza wzniecaniem konfliktu).

Po odebraniu ZZ kontroli nad prokuraturą, trzeba też ostro wziąć się za finanse SolPolu. Choćby po to, by część jego posłów była gotowa popierać nas w głosowaniach / przystąpić do PiS, nawet jeśli ze strachu.

Przypominamy, że ta swoista instrukcja obsługi koalicjanta przedstawiona przez premiera rządu Mateusza Morawieckiego, powstała ponad dwa lata temu. Co się musi dziś dziać w „Zjednoczonej prawicy”, to trudno sobie wyobrazić. Być może jakąś podpowiedzią, co do aktualnego stanu wzajemnej „koalicyjności”, są jeszcze starsze instrukcje Mateusza Morawieckiego, które z całą pewnością chętnie by zastosował wobec „SplPol” i „ZZ”:

Management of expectations. Jak ludzie ci zapier…. za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała.

Będziemy zapie…ać i rowy, kur…, kopać, a drudzy będą zakopywać, będziemy zadowoleni.  

Nie wierzymy nikomu, ie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!