Foto: www.twitter.com

Od wczoraj, 16 grudnia 2022 roku, w polskim Internecie niepodzielnie króluje jeden temat, którym jest nieudane rozpakowanie prezentu od ukraińskiej Policji. Prezent ten miał otrzymać polski komendant Komendy Głównej Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk. W kolejnych zmieniających się wersjach oficjalnych komunikatów, widzieliśmy typową dla politycznych oświadczeń mowę trawę i obchodzenie konkretów bełkotliwymi opisami przyrody. W końcu, pod presją opinii publicznej MSWiA najpierw potwierdziła, że w KGP doszło do wybuchów, a potem jeszcze opinii publicznej bardziej opadła szczęka, gdy się okazało, że to sam komendant odpalił podarowany mu granatnik.

Z przebiegu zdarzeń można wywnioskować, że nawet politycy poddali się w obliczu tak przygniatających i smutnych faktów, które z drugiej strony wywołały salwy śmiechu. Wszystko jednak wskazuje, że tam gdzie polityk nie może albo się wstydzi, to „niepokorne” media pośle. Dziś w Internecie pojawiły się zdjęcia okładki „Gazeta Polska Codziennie” i o ile grafika nie robi wielkiego wrażenie, to już tytuł i krótki opis zawartości głównego artykułu, zwala z nóg najbardziej doświadczonych reporterów TVN24. „Gazeta Polska Codziennie” wielką czcionką przekonuje, że granatnik w KGP mógł eksplodować w wyniku działania sił rosyjskich. Swoją szokującą, chociaż standardową tezę, „Gazeta Polska Codziennie” podpiera wywiadem z tajemniczym informatorem.

W tym miejscu musimy przywołać kultowy „Wywiad z koniem”, czyli jeden z bardziej popularnych memów podsumowujących źródła i rzetelność informacji przywoływanych przez reporterów TVN24.

Ustalenia „Gazeta Polska Codziennie” musiały wyglądać bardzo podobnie, być może nawet ten sam koń był „anonimowym świadkiem”, co nie może specjalnie dziwić w kontekście licznych transferów dziennikarskich z TVN i TVP. Nasz „anonimowy informator” przesłał na adres redakcji stenogram z tego wywiadu.

– Proszę konia, co koń uważa na temat rosyjskiego sabotażu w KGP – zapytał reporter GPC.
– To rosyjski sabotaż – odpowiedział koń.

Pośmialiśmy się, co jest dobrym wstępem do świętowania piątku, jednak tak między nami Rodakami, wybuchowy prezent i artykuł „Gazety Polskiej Codziennie”, to są raczej powody do głębokiej depresji, a nie do śmiechu.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!