Jednym z bardziej popularnych „sucharów”, opisujących magię statystyki jest słynny spacer z psem i statystyczne liczenie nóg. Pies ma cztery łapy, właściciel dwie nogi, zatem średnio mają po trzy nogi. Mniej więcej w takim tonie przetoczyła się po mediach informacja o tym, że najwięcej przestępstw wśród cudzoziemców popełniają Ukraińcy. We współczesnej kulturze czytania praktycznie nie istnieje taki nawyk, jak zagłębianie się w tekst i próba jego zrozumienia, a za całą wiedzę robi nagłówek i to w zupełności wystarczy, aby posypały się „błyskotliwe” komentarze.
W przypadku przestępstw i wskazania Ukraińców jako liderów nawet bez zagłębiania się w tekst powinna zaświecić się lampka alarmowa. Ukraińcy od wielu lat stanowią największą diasporę w Polsce, natomiast po konflikcie z Rosją liczba ukraińskich uchodźców przebywających w Polsce niemal się podwoiła. Według danych ZUS 750 000 Ukraińców opłaca składki, na drugim miejscu są Białorusini z wynikiem 118 000. Z kolei dane Straży Granicznej mówią, że w Polsce może przybywać około 1,5 miliona Ukraińców.
Znając podstawowy parametr dotyczący liczby poszczególnych obcokrajowców, musimy zupełnie inaczej spojrzeć na wskaźniki przestępstw. Ogólna liczba przestępstw wśród obcokrajowców w 2022 roku wyniosła 12,4 tys. Jednak liczba przestępstw to no to samo, co liczba podejrzanych o przestępstwa, a tych było w Polsce 4695, z czego rzeczywiście najwięcej Ukraińców, bo aż 2288. Następni w kolejności są: Gruzini – 901, Białorusini – 277, Mołdawianie – 228, Rosjanie – 80, Rumuni (69 osób), Niemcy (67), Bułgarzy (63) i Czesi (51 osób).
Jeśli już jakiś wskaźnik może szczególnie niepokoić, to zdecydowanie dotyczy on Gruzinów, których w Polsce przebywa zaledwie 22 tys. Gdy wrócimy do anegdoty z psem, to uzyskamy następujące odsetki przestępstw w grupach obcokrajowców: Ukraińcy 0,1348%, Gruzini 4,09%. Jak widać na tle Gruzinów Ukraińcy to jeden z najbardziej karnych narodów na świecie, ale i gruziński wskaźnik przedstawia fałszywy obraz Gruzji. Trzeba pamiętać, że w przypadku Gruzji dzieje się dokładnie to samo, co się działo na początku lat 90-tych ubiegłego wieku, gdy wśród gangów zajmujących się prostytucją dominowali właśnie Ukraińcy i Bułgarzy. Gruzińskie grupy przestępcze wybrały sobie Polskę jako jedno z atrakcyjnych miejsc, do uprawiania niecnego procederu i to te grupy budują fałszywy obraz całej Gruzji.
Niestety podobnie to wyglądało w przypadku polskich gangów, czy nawet mafii, które zajmowały się kradzieżą samochodów w Niemczech i ci pospolici przestępcy wyrobili wszystkim Polakom fatalną opinię. Niemcy ukuli nawet takie „turystyczne hasło: „Jedź do Polski, twój samochód już tam jest”. Wniosek z tego wszystkiego jest taki, że podobne dane trzeba czytać bardzo uważnie, aby nie wyciągać pochopnych i przede wszystkim niemądrych wniosków. Z całą pewnością liczba przestępstw popełnianych przez obcokrajowców wzrosła, ale to jest ściśle związane ze wzrostem liczby samych obcokrajowców.
Na koniec warto jeszcze zauważyć, że od paru tygodni topowym tematem jest 135 tys. „imigrantów”, a tak naprawdę pracowników z Azji i Afryki przebywających w Polsce. Jest to parametr zbliżony do diaspory białoruskiej, tymczasem w statystykach nie ma ani jednego przestępcy z tej grupy, co by oznaczało, że kraje afrykańskie i azjatyckie w ogóle nie mają takich problemów, co z pewnością nie jest prawdą. Po pierwsze pracownicy kontraktowi to zupełnie inna grupa niż gangi, czy uchodźcy, po drugie pewnie jakieś incydenty się zdarzyły, ale w tak mikrej skali, że nie uwzględniono tego w ogólnych statystykach.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!