Foto: Stanisław Doktorowicz-Hrebnicki / NAC
Jeszcze w ubiegłym roku, 28 grudnia, dotarła do Polski niemiecka odpowiedź na polską notę dyplomatyczną w sprawie reparacji i odszkodowań za straty wojenne, poniesione przez nasz kraj w czasie II Wojny Światowej. Treść odpowiedzi jest zaskakująca, bo przecież nikt się nie spodziewał, że Niemcy podważą swoje zbrodnie wojenne, ludobójstwo, niszczenie całych miast i grabieże, jakich dokonali na terenie Polski.
Okazuje się jednak, że potomkowie ojców i dziadków, babek i mam, którzy odpowiadają za największe e dziejach ludzkości zbrodnie, w ogóle nie mają zamiaru o tym rozmawiać.
W dniu 28 grudnia 2022 roku MSZ RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z dnia 3 października 2022 r. Nota została dostarczona do polskiego MSZ w dniu 3 stycznia 2023 r. Według Rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd RFN nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. (…) Rząd Rzeczypospolitej Polskiej będzie kontynuował wysiłki zmierzające do uregulowania należności wynikających z niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945 – komunikat MSZ z dnia 3 stycznia 2022 roku.
Do zaskakującej odpowiedzi Niemiec odniósł się też Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych i szef komisji sejmowej, która zajmowała się reperacjami.
Niezależnie od odpowiedzi, która niestety pokazuje stosunek Niemców do Polaków, do Polski, gotowi jesteśmy na długą batalię w tej sprawie. Nie zrażamy się tym, będziemy podejmować szereg działań, ażeby doprowadzić do tego, żeby stało się sprawiedliwości zadość – 3 stycznia Arkadiusz Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych, w rozmowie z RMF FM.
W tym miejscu przypomnijmy, że 1 września 2022 roku opublikowano w Polsce raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku niemieckiej napaści i okupacji w czasie II Wojny Światowej. Raport opracował zespół parlamentarny, pod kierownictwem posła PiS Arkadiusza Mularczyka. Kluczowym punktem dokumentu była oszacowana kwota reparacji: 6 bilionów 220 miliardów, 609 milionów zł. Na podstawie raportu, miesiąc później minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną w sprawie reparacji wojennych i przesłał do swojego odpowiednika w Niemczech.
Zanim nota dotarła do Niemiec, Polskę odwiedziła szefowa dyplomacji niemieckiej Annalena Baerbock i podczas konferencji, odpowiadając na jedno z pytań dziennikarzy, kategorycznie oświadczyła, że: “kwestia reparacji z punktu widzenia rządu federalnego jest kwestią zamkniętą”.
Redakcja PatrzyMY.pl oczywiście pozwoliła sobie na sarkastyczny tytuł i ten sam sarkazm pojawił się w treści artykułu. Ktokolwiek zna historyczny stosunek Niemców do Niemców i pozostałych narodów, ten nie mógł się spodziewać innego stanowiska i innej niż ta bezczelna odpowiedź. Jeśli polski rząd rzeczywiście chce traktować tę tragiczną sprawę poważnie, to niemiecka reakcja nie powinna kończyć, ale zacząć ostrą walkę na arenie międzynarodowej, która zmusi Niemcy do poniesienia konsekwencji za swoje zbrodnie.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!