Po wyborach wszystkie partie, może z wyjątkiem Konfederacji mają o czym myśleć, nie inaczej jest też z poszczególnymi politykami. Jeden z większych przegranych to z pewnością Jacek Kurski, a jego porażka jest jednocześnie: bolesna, żałosna i komiczna. Wybitny propagandysta, jak sam o sobie myśli, zebrał ostre baty i wylądował dopiero na szóstym miejscu na mazowieckiej liście PiS.
Kurskiego wyprzedził nie tylko inny spec od propagandy – Adam Bielan, ale i Jacek Ozdoba z Suwerennej Polski i mało znany działacz PiS Daniel Milewski. Taki „sukces” musiał zaboleć i to mocno, bo próżno szukać Jacka Kurskiego w przestrzeni publicznej, którą ten polityk, podobnie jak światła kamer, wyjątkowo kocha. Nie ma żadnego komentarza z jego strony, jedynie Adam Bielan na antenie Polsat News oświadczył:
Rozmawiałem z nim, faktycznie jest podenerwowany, co jest zrozumiałe
Kurski nie cieszy się zbytnią sympatią nawet w szeregach PiS, gdy trafił na listę wyborczą bezlitośnie został potraktowany przez Mateusza Morawieckiego, Marcina Mastalerka i wielu partyjnych kolegów. Zebrało się nawet Beacie Szydło za popieranie Kurskiego, ale wiadomo już, że to nic nie pomogło. Porażka Kurskiego najwyraźniej ucieszyła też Joachima Brudzińskiego, który nie potrafił ukryć satysfakcji i wręcz zakpił z kolegi Jacka:
Internety wygrały z Zenkiem. Wynik Jacka Ozdoby pokazuje, że dzisiaj więcej głosów można zdobyć, będąc sprawnym w tej przestrzeni internetowej. Siła przechodzi do internetu. Tradycyjne media będą tracić – Joachim Brudziński na antenie radia RMF FM.
Pan Jacek przecenił swoje możliwości i wdzięki, uwierzył też w siłę swojego nazwiska, bo praktycznie nie prowadził bardzo oszczędną kampanię. W ostatnim momencie chyba dotarły do niego wewnętrzne sondaże PiS i wtedy rzutem na taśmę nakręcił filmik, ale nic to nie pomogło, może dlatego, że było to wyjątkowo toporne dzieło.
💬 #PlatformoPrzeproś ! – Posłuchajcie @KurskiPL 👇 #TAKdlaPolski 🇵🇱 pic.twitter.com/WMJVOs9bzh
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 7, 2024
Nad wynikiem Jacka Kurskiego powinien się też głęboko zastanowić prezes Jarosław Kaczyński, który zlekceważył cały ogrom sygnałów, w tym ze strony własnego elektoratu. Zewsząd ludzie krzyczeli, że pomysł z zapisywaniem Kurskiego do PiS i wstawianiem na listy wyborcze jest katastrofalny, ale prezes Kaczyński zlekceważył te głosy i kolejny raz udowodnił, że rękę do kadr ma fatalną. Jacek Kurski kojarzy się jak najgorzej wyborcom i ma fatalną opinię, do tego stopnia, że „swoi” nie są w stanie go strawić.
Elektorat się zmienia, głównie się odmładza i z takimi politykami jak: Kurski, Czarnecki, czy Gosiewska PiS wyborów nie wygra. Kierunek zmian wyraźnie pokazują wyniki Jacka Ozdoby, Tomasza Bocheńskiego i Patryka Jakiego. Jeśli PiS chce odzyskać władzę z pewnością musi pokazać nową, młodszą twarz i zacząć układać relacje z Konfederacją, bo na samodzielne rządy widoków nie ma. Od tego czy tym razem prezes Kaczyński posłucha głosu ludu, czy znów się zapętli w głosach przybocznych podpowiadaczy, będzie zależała przyszłość partii.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!