Foto: Screen Onet.pl

Stefa Niesiołowski to jeden z pierwszych polityków po 1989 roku, który uchodził za model „oszołoma”. Termin ten spopularyzowała „Gazeta Wyborcza”, zastępująca w postkomunistycznej Polsce „Trybunę Ludu”. Były członek ZCHN i ciągle aktualny członek PO, choć już nieaktywny, zasłynął z wielu wypowiedzi oraz zmian politycznych frontów. Tak się też złożyło, że Stefan Niesiołowski kojarzy się z jedzeniem i nawet z jego wypowiedzi powstały dwa odrębne menu.

W czasach rządów koalicji PO-PSL odgrzano rytualną dyskusję na temat głodnych dzieci i darmowego rozdawania posiłków w szkole. Głos w dyskusji zabrał też Stefan Niesiołowski i oświadczył, że jeśli w ogóle taki problem istnieje, to dzieci łatwo mogą go rozwiązać zbierając szczaw i zrywając mirabelki. Wypowiedź ówczesnego posła była tak kuriozalna, że na stałe weszła do języka powszechnego. Podobnie się stało z fasolką po bretońsku, kultową potrawą królującą w czasach PRL, ale to znacznie bogatsze menu Stefan Niesiołowski miał przygotować dla siebie, o czym raczej wolałby zapomnieć.

Fasolka po bretońsku według świadków zeznających w postępowaniu prokuratorskim, była afrodyzjakiem pana Stefana i dokładnie tę potrawą kazał sobie serwować przed „randkami”. W 2022 roku sąd wydał wyrok i chociaż potwierdził, że dwóch biznesmenów opłacało spotkania Stefana Niesiołowskiego z prostytutkami, to jednak nie doszło do korupcji. Korzystny wyrok ostał się jako prawomocny, ale Stefan Niesiołowski nie wrócił do czynnej polityki, czemu trudno się dziwić, okazuje się jednak, że jego słowa i preferowane kulinaria mają charakter uniwersalny.

Na politycznej agendzie znów się znalazła dyskusja na temat cen masła i jak to zwykle bywa politycy z dziennikarzami zapomnieli, co mówili wcześniej. Za rządów PiS opozycja i obecna władza cenami masła obciążała konkurencję polityczną. Teraz koalicyjny poseł z Polski 2050 udzielił Polakom jeszcze dalej idącej rady, niż Stefan Niesiołowski:

Nieco inaczej zachowała się była dziennikarka Karolina Hytrek-Prosiecka, która do niedawna była zatrudniona w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Jej komentarz doskonale podsumował polityk Radosław Fogiel:

Wypowiedź pani Karoliny bardziej przypomina słowa przypisane Marii Antoninie, ale dzięki temu poseł Rafał Kasprzyk ma poważną konkurentkę w internetowej produkcji memów i gifów. Politycy posiadają wiele cudownych właściwości, wśród nich tę najbardziej znaną: cudownie zmienia im się punkt widzenia, wraz z punktem siedzenia. I chociaż debaty nad cenami masła, czy głodującymi dziećmi to czysty populizm, nie wolno zapominać, że to jednocześnie pole minowe, na którym poległo wiele karier.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

1 KOMENTARZ

  1. No i proszę. Mogę powiedzieć: “a nie mówiłem…”. Cytowałem już na tym forum pewien, jak się okazuje nieśmiertelny tekst, który idealnie opisuje idiotyzmy wymyślane przez pseudo-polityków. Jeszcze raz go przypomnę: “…bo my musimy być silni i zdrowi, choćby na skrobi, choćby na skrobi. Bo my musimy być dziś mniej pazerni, roślinożerni, roślinożerni. Nam polędwica oraz schab nie smakuje tak, jak szczaw”.