Foto: Polfilm 1

Dwa dni temu, 25 listopada 2022 roku, niemal w całkowitej ciszy medialnej zmarł 84-letni Józef Skwark. Aktor urodził się 1 stycznia 1938 roku w Balicach i realizując swoje marzenia z czasów młodości trafił na Wydziale Aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi, który z powodzeniem ukończył w 1961 r. Kilkanaście lat później, w 1979 roku postanowił poszerzyć swoją przygodę aktorską o reżyserię i został absolwentem Wydziału Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie.

Większość widzów pewnie nie kojarzy aktora i reżysera z nazwiska, tak jak Janka Kosa, czyli Janusza Gajosa, ale na pewno wielu pamięta Adama Cisowskiego z powieści Kornela Makuszyńskiego „Szatan z siódmej klasy”. W 1960 roku miała miejsca premiera filmu na podstawie książki Makuszyńskiego, a główną i tytułową rolę „szatana” zagrał właśnie Józef Skwark. W tamtym czasie był jedną z bardziej rozpoznawalnych aktorskich twarzy, ale nie miał tyle szczęścia, co wspomniany Gajos i ostatecznie gwiazdą filmową nie został, chociaż grał u boku „Marusi” Poli Raksy.

Józef Skwark był aktorem starej daty, nie walczył o karpia w płatach i redukcję emisji CO2, nie przeszkadzali mu wczasowicze, którzy przyjechali nad morze bałtyckie, nie podpisywał listów „100 autorytetów” i nie krzyczał, że Jarosław Kaczyński jest Putinem. Pewnie dlatego nigdy nie dyżurował w telewizyjnych studiach i nie zrobił takiej kariery, jak jego współczesne koleżanki i koledzy. Spoczywaj w spokoju Józefie.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!