Foto: BBC

16 września 2022 r. w szpitalu w Teheranie zmarła 22-letnia Mahsa Amini, tuż przed śmiercią Iranka została aresztowana przez religijną Policję Moralności za zbyt luźne noszenie hidżabu (chusty islamskiej dla kobiet), co jest niezgodne z religijnymi i rządowymi przepisami. Oficjalną przyczynę śmierci zmieniano kilkukrotnie, najpierw miał to być zawał, potem upadek w areszcie i śpiączka, ostatecznie władze irańskie oświadczyły, że to operacja guza mózgu, jaką Amini przeszła w wieku 8 lat, doprowadziła do zgonu. Żadna z tych wersji nie została przyjęta przez irańskie społeczeństwo, ponieważ naoczni świadkowie, przede wszystkim inne zatrzymane kobiety, przekazały, że Amini została dotkliwie pobita przez Policję Moralności i to była jedyna przyczyna śmierci.

Tragiczne okoliczności śmierci młodej Iranki stały się impulsem do masowych protestów społecznych, które trwają od połowy września do dziś. Pierwsza demonstracja odbyła się 17 września, kilka godzin po śmierci Amini, przed szpitalem Kasra w Teheranie, gdzie Amini była reanimowana. Potem wybuchła cała fala protestów głównie z udziałem kobiet i studentów. Największe miały miejsce w rodzinnym mieście Amini Sanandaju, dlatego 18 września zamknięto główne ulice Sanandaju. 19 września siły bezpieczeństwa ostrzelały protestujących w Kurdystanie, zabijając pięciu demonstrantów. Nie powstrzymało to jednak zamieszek, które rozlały się na kolejne miasta: Teheran, Rasht , Isfahan , Karaj , Mashhad , Sanandaj , Saqqez, Ilam. Co więcej na sile przybrała też ostrość protestów, w mieście Sari kobiety paliły hidżaby w asyście wywiadującego tłumu, a 22 września protestujący w Teheranie i kilku innych miastach podpali komisariaty i samochody policji.

Irański rząd od kilku tygodni próbuje spacyfikować demonstracje za pomocą różnych środków, nie wyłączając strzelania do protestujących. Wyniku brutalnych akcji policji zginęło około 150 protestujących i są to szacunki organizacji międzynarodowych, ponieważ władze irańskie dane te ukrywają. Walka trwa też w przestrzeni wirtualnej, Iran cenzuruje Internet i zblokował dostęp do wielu aplikacji, na przykład nie działa: Instagram i WhatsApp. Nie jest to jednak najostrzejsza sankcja, jaką wprowadzono w Iranie, bo w 2019 roku Internet został całkowicie wyłączony.

Protesty mają wyraźne tło historyczne i są związane z rewolucją islamską z 1979 roku, w wyniku której władzę utracił szach Mohammad Rezy Pahlawi. Wówczas Iran przestał być monarchią konstytucyjną i stał się wyznaniowym państwem islamskim, rządzonym przez duchowego przywódcę Ajatollaha Chomejniego. I to właśnie Chomejni, 7 marca 1979 roku, niespełna miesiąc po rewolucji, wprowadził obowiązek noszenia hidżabu dla wszystkich kobiet przebywających w miejscu pracy, ponadto zabronił „nagim” kobietom wchodzenia do urzędów państwowych. W 1983 r. w irańskim kodeksie karnym wprowadzono obowiązkowy hidżab w miejscach publicznych, a kobietom łamiących zakaz groził kara chłosty do 74 batów.

Od samego początku w związku z nowymi nakazami religijnymi dla kobiet, w Iranie odbywały się protesty, pierwszy miał miejsce na drugi dzień po wprowadzeniu nakazu noszenia hidżabu w miejscu pracy. Kobiety zaczęły protestować 8 marca w Międzynarodowy Dzień Kobiet i wytrwały do14 marca 1979 r. Podczas protestów w latach 2019–2020 demonstranci zaatakowali samochód Policji Moralnej i uwolnili dwie zatrzymane kobiety.

Na to co się dzieje w Iranie zareagowało wiele państw, organizacji międzynarodowych i celebrytów. Departament Stanu USA nałożył sankcję na członków Policji Moralnej, z kolei we Frnacji grupa aktorek i piosenkarek rozpaczała akcję „Za wolność”. Juliette Binoche, Marion Cotillard, Isabelle Adjani, Isabelle Huppert, Jane Birkin, Charlotte Gainsbourg, Berenice Bejo, Melanie Laurent i Julie Gayet, Angele, Isabelle Carre, Rebeccę Marder, Pomme, Eye Haidarę, Juliette Armanet, Muriel Robin, Laure Calamy – obcięły sobie kosmyki włosów i 5 września 2022 roku opublikowały nagranie w mediach społecznościowych.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!