Foto: www.facebook.com/SlawomirSierakowski1979

29 czerwca 2022 roku na portalu zrzutka.pl ruszyła zbiórka „Bayraktar dla Ukrainy / Bayraktar for Ukrainians”. Celem zbiórki było zebranie 22 500 000 zł na drona produkcji tureckiej. W akcję zaangażowało się wielu celebrytów, artystów, sportowców, polityków i dziennikarzy, między innymi: Marek Belka, Katarzyna Kasia, Agnieszka Holland, Borys Szyc, Adam Wajrak. Zdarzały się też ostre głosy sprzeciwu i co ciekawe najostrzejszy nie pochodził ze środowiska prawicowego, które od lat krytykuje działalność publiczną organizatora zbiórki Sławomira Sierakowskiego, ale od Magdaleny Środy, jednej z bardziej znanych lewicowych aktywistek:

Niech zobaczy działania dronów, usłyszy huk bomb i opatrzy rannych, a potem niech dalej nakręca sprężynę wojennej spirali kupując kolejną broń i jeszcze jedną i jeszcze kolejne 22 miliony na kolejną, tym razem z napisem „Sierakowski” na skrzydłach. Uważam za coś ohydnego rozkręcanie akcji zakupu prywatnej broni i entuzjazm wokół niej. Naciskajcie na państwo, państwa, a  niech obywatele walczą z przemocą a nie dla przemocy – napisała 31 lipca 2022 roku na swojej stronie Facebook Magdalena Środa.

Sierakowski nie specjalnie się przejął tą krytyka i było mu o tyle łatwo, że wcześniej podobną akcję zorganizowali Litwini, a polska zbiórka zakończyła się spektakularnym sukcesem. Łącznie w zbiórce udział wzięło 220 383 donatorów, którzy ostatecznie wpłacili 24 834 589 zł. Zbiórkę zakończono 31 lipca 2022 roku i z tą chwilą zaczęły się negocjacje z firmą Baykar Makina, związane dostarczeniem drona na Ukrainę. Dziś na swoim koncie Facebook Sławomir Sierakowski przekazał najświeższe informacje:

(…)  Nasz Bayraktar został WYPRODUKOWANY! I jest już zapakowany i gotowy do wysyłki. Załatwiana jest teraz papierkowa robota między firmą Baykar i Ministerstwem Obrony Ukrainy (zostało już tylko przysłanie potwierdzenia przez Ministerstwa Obrony Ukrainy). (…) Organizujemy transport, co musimy zrobić sami. W przypadku zbiórki Litwinów nie było problemu, bo tam transportem zajęło się litewskie Ministerstwo Obrony Narodowej. (…) Strona turecka w piśmie, w którym zadeklarowała bezkosztowo przekazanie Bayraktara, zastrzegła sobie nadzór nad tym tym procesem i przedstawienie także swoich projektów. (…)  I najciekawsze: MAMY NAZWĘ! (…) Nasz Bayraktar będzie nazywał się “Marik”! Bo tak mówią mieszkańcy na Mariupol, do którego zamierzają wrócić po odbiciu go.

Z tej radosnej opowieści wynika tyle, że dron zostanie przekazany bezpłatnie przez firmę turecką, natomiast nie ma jednego zdania dotyczącego rozliczenia 24 834 589 zł. Z niecierpliwością czekamy na opublikowanie dokumentacji w pełni rozliczającej tę głośną zbiórkę „na rzecz pokoju”.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!