Foto: PAP/EPA / SERGEY DOLZHENKO

W czasie ostatniej doby nie mówiło się o niczym innym, tylko o niesamowitej odwadze prezydenta USA Joe Bidena, który zdecydował się na bohaterską podróż pociągiem z Przemyśla do Kijowa. Specyfika medialnych komunikatów polega na utrwalaniu obowiązującego sposobu myślenia lub też jego braku. Skoro w telewizji powiedzieli, a na portalach na czerwono opisali, że to unikalna podróż i heroizm najwyższej klasy, to tak musi być. Mimo wszystko postanowiliśmy na kolegium redakcyjnym sprawdzić, czy rzeczywiście mamy do czynienia z dziewiczą i bohaterską podróżą.

Bardzo szybko się okazało, że takich wizyt w Kijowie, a nawet w znacznie trudniejszych warunkach konfliktu, gdy jeszcze Kijów był ostrzeliwany, było zadziwiająco wiele.

15 marca 2022 roku, czyli zaledwie trzy tygodnie po wybuchu konfliktu, miała miejsce pierwsza wizyta. Do Kijowa udał się premier Mateusza Morawiecki i ówczesny wicepremier Jarosław Kaczyński. Polskim politykom towarzyszył premier Czech Petr Fiala oraz premier Słowenii Janez Jansza. Podróż całej delegacji miała identyczny przebieg, jak podróż Bidena, wszyscy wsiedli do pociągu i przyjechali do Kijowa.

13 kwietnia 2022 roku w Kijowie gościli prezydenci Polski, Estonii, Łotwy i Litwy – Andrzej Duda, Alar Karis, Egils Levits i Gitanas Nauseda.

21 kwietnia 2022 roku do Kijowa dotarli premierzy Hiszpanii i Danii, Pedro Sanchez i Mette Frederiksen.

26 maja 2022 roku, w Kijowie powitano premier Finlandii Sanna Marin.

16 czerwca 2022 roku do Kijowa pociągiem przyjechała kolejna delegacja polityków europejskich najwyższej rangi: prezydent Francji Emanuel Macrone, prezydent Rumunii Klaus Iohannis, kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz premier Włoch Mario Dragi.

27 czerwca 2022 roku prezydent Mołdawii Maia Sandu odbyła oficjalną podróż do Kijowa.

1 lipca 2022 roku, w stolicy Ukrainy zawitał premier Norwegii Jonas Gahr Store.

4 lipca 2022 roku, Kijów miał zaszczyt powitać premier Szwecji Magdalenę Andersson.

25 października 2015 roku, po wcześniejszych zgrzytach dyplomatycznych, do Kijowa doytarł prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.

Powyższe zestawienie jest chronologiczne, ale wcale się nie upieramy, że pełne, raczej na pewno pominęliśmy jakieś wizyty, za co serdecznie przepraszamy. Nie jest to wynik niechlujstwa z naszej strony, po prostu nie istnieje prosty klucz, którym można by to zweryfikować. Natomiast pewne jest, że wizyta Joe Bidena w Kijowie, to nic nowego i bohaterskiego. Całą nadbudowę wokół tej wycieczki pociągiem zawdzięczamy głównie polskim mediom, politykom i ekspertom.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!