Za każdym razem, gdy człowiek inteligentny schlebia tanim gustom i produkuje jeszcze tańszy populizm, to w dalekiej Australii umiera mały miś Koala. „Dziki trener” to jedna z bardziej znanych postaci w świecie tak zwanych „Jutuberów” i trzeba przyznać, że na tle konkurencji generalnie się wyróżnia. Nie jest to człowiek, który sprzedawał maseczki i dawki, nie martwi się też ociepleniem klimatu, ale mimo wszystko ma na sumieniu parę australijskich misiów.
Jednego koalę „Dziki trener” uśmiercił wczoraj, publikując nagranie zawierające same brednie albo dywagacje na temat kredytu 2%. Główna teza jest taka sama, jak przy 500+, oto ciężko pracujący trenerzy i inni biznesmeni będą dokładać do kredytów, które przepije patologia, cwaniacy, Ukraińcy i mieszkańcy Bangladeszu. Taka bajeczka zawsze się będzie dobrze sprzedawała wśród części społeczeństwa niezadowolonej z tego jak wielkie koszty ponosimy w związku z konfliktem na Ukrainie i trudno się temu niezadowoleniu dziwić. Co nie oznacza, że można dla tanich brawek szkodzić nie Ukraińcom, ale przede wszystkim młodym Polakom i to niekoniecznie bogatym. Wystarczy zapoznać się podstawowymi warunkami udzielenia kredytu, aby zobaczyć jak bardzo naciągana jest teoria „Jutubera”. Kto może uzyskać kredyt?
Kredyt może uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka, warunek wieku spełnić musi przynajmniej jedno z nich.
Wysokość kredytu
Maksymalna wysokość kredytu, który może uzyskać jedna osoba, wynosi 500 tys. zł. W przypadku małżeństwa lub rodziców z dzieckiem maksymalna kwota kredytu to 600 tys. zł. Kredyt można otrzymać na mieszkania zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego. W programie nie obowiązuje limit cen za 1 m2 mieszkania.
Dopłata
Dopłata do rat kredytu mieszkaniowego to różnica między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących, a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2%.
Dopłata będzie przysługiwała przez 10 lat.
Z powyższych warunków wynika jasno, że kredyt ma cały szereg ograniczeń od wieku kredytobiorców, po kwotę kredytu i okres dopłaty. Za 500 000 zł można w Warszawie kupić kawalerkę albo na obrzeżach stolicy mieszkanie do remontu. W tej cenie uda się też kupić większe mieszkanie od dewelopera, ale przede wszystkim w mniejszych miastach i miejscowościach. Jaki to jest interes dla cwaniaków z Ukrainy, Polski, czy Bangladeszu, którzy mają po kilka mieszkań za granicą? Oczywiście żaden! Tacy „inwestorzy” obracają głównie gotówką i nie pakują się w zawsze ryzykowne kredyty. Zatem jest więcej niż pewne, że ukraińscy oligarchowie, czy rodzina Kulczyków po ten kredyt w kolejce się nie ustawi.
Czy możliwe jest wzięcie kredytu przez obcokrajowców? W tym pytaniu kłania się niedawna afera z emeryturą dla Ukraińca po jednym dniu pracy. Głęboka teoria plus zła wola albo polityczne zamówienie mogą oczywiście sprawić, że powstanie zagrożenie masowym pobieraniem kredytów przez Ukraińców. Tyle tylko, że podobnie jak z emeryturami Ukraińcy muszą uzyskiwać dochody na terenie Polski i wykazać zdolność kredytową na podstawie „polskich dochodów”. Innymi słowy kredyty będą dostępne wyłącznie dla legalnie zatrudnionych Ukraińców z odpowiednimi dochodami, co oznacza w praktyce góra kilka procent przyznanych kredytów. Przy czym ci Ukraińcy, tak jak Polacy, ponoszą wszystkie obciążenia: podatki, ubezpieczenia społeczne itd.
Czy ktoś będzie w stanie sprawdzić, jakie nieruchomości posiadają za granicą kredytobiorcy? Po pierwsze będą to weryfikować komercyjne banki, nie państwo polskie, po drugie banki w przeciwieństwie do państwa mają bardzo gęste sito weryfikacji kredytobiorcy i wie to każdy, kto kredyt brał. Po trzecie jeszcze raz należy powtórzyć, że dla osób dysponujących nieruchomościami, czyli osób zamożnych, ten kredyt to żaden interes i jak zawsze ryzyko. Po czwarte kredyt można wziąć tylko raz, więc między bajki można włożyć i tę tezę, że to obszar do nadużyć dla kombinatorów, którzy będą wynajmować nieruchomości.
Dla taniego poklasku nie wolno wyrządzać krzywdy młodym Polakom i polskim rodzinom, bo to dla nich jest ta oferta i dzięki niej mogą mieć swoje wymarzone 4 kąty. Naturalnie zawsze może się pojawić jakiś obszar nadużyć, ale to jest nieuniknione w każdym dużym projekcie i nikt nie likwiduje bankomatów z tego powodu, że oszuści zakładają “lewe” skanery. Jeśli chodzi o wady kredytu, to największe niestety znajdują się w zupełnie innych miejscach. Najważniejsza jest zdolność kredytowa, z którą młodzi ludzie będą mieli duży problem. Z kolei maksymalna kwota kredytu raczej jest skierowana albo do mieszkańców mniejszych miast albo do osób decydujących się na remont używanego mieszkania.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!