Foto: DPA / Bernd Weißbrod

Od poniedziałku 5 grudnia 2022 roku, Niemcy żyją tragiczną informacją o śmierci 14-latki i ciężko rannej 13-latce. Do tragedii doszło w mieście Illerkirchberg koło Ulm, dziewczynki miały zostać zaatakowane przez nożownika w drodze do szkoły. Podejrzanym jest 27-letni azylant z Erytrei i według ustaleń medialnych, po części potwierdzonych przez niemiecką policję, napastnik miał uciec ze schroniska dla uchodźców, umiejscowionego właśnie w Illerkirchberg.

Pierwsze przesłuchania uchodźcy odbyło się w szpitalu więziennym, gdzie Erytrejczyk przebywa po ciężkich obrażeniach, jakich doznał w niewyjaśnionych okolicznościach, ale nie przyniosło ono żadnych rezultatów. Niemieccy śledczy nadal nie wiedzą dlaczego doszło do napaści i jakimi motywami kierował się nożownik ubiegający się o azyl w Niemczech.

Lokalne władze wypowiadają się bardzo ostrożnie w tej sprawie, chociaż nastroje społeczne są dalekie od oficjalnych komunikatów ministra spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii Thomasa Strobla z CDU. Minister zapewnia, że na tym etapie nie ma dowodów, aby zamordowanie jednej dziewczynki i ciężkie zranienie drugiej miło podtekst polityczny albo religijny:

Oczywiście chciałbym w tym miejscu powiedzieć bardzo wyraźnie: nie mamy wiedzy na temat jakichkolwiek politycznych ani religijnych motywów tej zbrodni. Ta zbrodnia musi zostać wyjaśniona ze wszystkimi konsekwencjami. Sprawcę należy ukarać ze wszystkimi konsekwencjami. Tak się stanie – oświadczenie Thomasa Strobla.

Całą sprawę można by uznać za tragiczny incydent, ale to nie jest pierwszy atak na niemieckie nastolatki ze strony uchodźców przebywających na terenie ośrodka w Illerkirchberg. W 2019 roku czterech azylantów z Iraku i Afganistanu, w wieku od 17 do 26 lat, zostało skazanych za zbiorowy gwałt również na 14-latce, którego dokonali w obozie dla uchodźców. Wszyscy zostali skazani przez Sąd Okręgowy w Ulm na karę pozbawienia wolności bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

Dwóch dostało dwa lata i trzy miesiące więzienia, dwaj pozostali o miesiąc mniej. Wyroki zarówno przez opinię publiczną, jak i przez sam sąd zostały uznane za bardzo niskie, a okolicznością łagodzącą miał być fakt, że oskarżeni w ostatniej fazie postępowania przyznali się do winy. Był jeszcze piąty oskarżony, 15-letni Irańczyk, ale jego sprawa została umorzona w wyniku ugody.

Niemiecka opinia publiczna, szczególnie mieszkańcy Illerkirchberg natychmiast połączyli sprawę sprzed trzech lat, z aktualną tragedią, która ma jeszcze gorszy finał, ponieważ jedna dziewczynka umarła, natomiast stan drugiej jest bardzo ciężki. W Niemczech pojawia się coraz więcej głosów protestów dla liberalnej polityki wobec uchodźców, którą zapoczątkowała Angela Merkel i wbrew licznym sygnałom ostrzegawczym, kontynuowała ją przez lata.

Lokalne społeczności widząc realne zagrożenia dla życia i zdrowia, przełamują tabu politycznej poprawności i domagają się surowego traktowania sprawców, jak i zmiany niemieckiej polityki związanej z przyjmowaniem uchodźców. A problem nie jest mały, bo tylko w samym Illerkirchberg pod koniec 2021 roku w obozie dla uchodźców mieszkało prawie 5000 osób.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

1 KOMENTARZ

  1. Nie to ze bronie tej polityki ale nie przesadzalbym ze dzieje sie cos strasznego.
    Kiedys patrzylem ogolne statystyki niemieckie zabojstw i nic tak duzego (i tez wcale nie wielkiego) jak w Rosji i na Ukrainie (nie mylic z konfliktem zbrojnym) nie widzialem.
    To jest chyba jedyny przypadek gdzie wywolywanie paniki przez pojedyncze w skali makro epizody, przeklada sie na jakies madrzejsze stanowiska Polakow.
    Nie popieram tej ideologii ale z zupelnie innych przyczyn. Tysiackroc wiekszy problem że takie epizody moga byc pretekstem do dokrecania sruby nam wszystkim.