Janusz Korwin-Mikke nie jest już członkiem Konfederacji, chociaż zakładał tę partię i przez wiele lat uchodził za kultowego polityka w środowisku konserwatywnych liberałów. Nowy lider partii miał zasadniczy udział w operacji wykluczenia starego lidera, a jednym z powodów miał być „protokół 5%”. Paradoks Janusza Korwina-Mikke polegał na tym, że z jednej strony swoją osobowością zapewniał popularność partiom, którym przewodniczył, ale z drugiej jego więcej niż kontrowersyjne wypowiedzi powodowały spadek notowań w kluczowych momentach kampanii.
W takich okolicznościach narodziło się słynne powiedzenie: „JKM odpala protokół 5%”. Następca Janusza Korwina-Mikke bardzo szybko wszedł w te same buty i jeszcze dołożył jeden problem i jest nim on sam. Sławomir Mentzen nie jest charyzmatycznym liderem partii, co więcej wprowadził do Konfederacji wiele złych emocji i podziałów, bo nie tylko konflikt z JKM ma na swoim koncie, ale też Grzegorzem Braunem. Skalę problemu dobitnie pokazują reakcje wyborców Konfederacji i na tak zwane oko około widać, że połowa wyborców najpierw ostro krytykowała Mentzena, a po ogłoszeniu jego startu w wyborach prezydenckich załamała ręce.
Wiele też wskazuje, że Mentzen obniży próg „protokołu 5%”! Po wczorajszej akcji „niezależnej prokuratury” Adama Bodnara wydawałoby się, że PiS i Konfederacja powinny mówić jednym językiem, ponieważ przeszukania związane z „mową nienawiści” odbyły się w domu Bąkiewicza związanego z PiS i asystenta Krzysztofa Bosaka, jednak tak się nie stało. O ile politycy i wyborcy PiS w pierwszych reakcji ani przez sekundę nie zajmowali się krytyką Konfederacji, tylko skupili się na Tusku i Bodnarze, o tyle Sławomir Mentzen postanowił w osobliwy sposób odnieść się do sprawy.
Marsz Niepodległości był zwalczany zarówno za PO jak i za PiS.
PO kiedyś urządzała policyjne prowokacje, teraz nasyła policję na mieszkania organizatorów.
PiS chciał w 2018 siłowo zatrzymać Marsz za pomocą wojska i policji.
W tej sprawie jedni są warci drugich. A Marsz i tak…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 4, 2024
Wrażenie robią reakcje, które widać w komentarzach, gdzie nawet zwolennicy Konfederacji nie wyrażają zdziwienia tak „luźną interpretacją faktów” , a obrońców krzywdzącej opinii Mentzena ze świecą trzeba szukać. Pomimo zdecydowanych reakcji z kilku kierunków, Mentzen postanowił pójść w zaparte i opublikował kolejny, jeszcze bardziej kuriozalny wpis:
Pisowcy chyba zapomnieli co wtedy robilihttps://t.co/SGenmJ59Up
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 4, 2024
Skąd pomysł na tak nierozsądne prowadzenie kampanii wyborczej? Na to pytanie z pewnością nowy lider Konfederacji nie odpowie, ale prawdopodobnie plan był prosty, chociaż ostatecznie przerodził się w prymitywny. PiS i Konfederacja walczą o grupę tych samych wyborców, którą można oszacować na około milion do półtora miliona wyborców. Bezpardonowy atak na PiS zapewne miał przekonać tę grupę do głosowania na Mentzena i być może przyniosłoby to jakiś skutek, gdyby odnosiło się do pandemii, Ukrainy, zielonego lub polskiego ładu. Bezsensowne atakowanie PiS w odniesieniu do „Marszu Niepodległości” przyniosło, ale wyłącznie straty, bo ci wyborcy bardzo nie lubią, gdy się jej wciska przysłowiowy kit.
Nie trudno się domyślić, że po serii fałszywych zarzutów Mentzena, na prawej stronie sceny politycznej zrobił się kocioł i sprowokowani politycy PiS razem z wyborcami zaczęli odpłacać pięknym za nadobne. Pojawiły się też dyżurne teorie spiskowe mówiące o tym, że Konfederacja to „ruska agentura” i przystawka Tuska kierowana przez Giertycha. Obie strony tych bezsensownych zapasów w kisielu zapominają, że brak zdolności koalicyjnej dwóch największych partii prawicowych to jedno z marzeń i celów Donalda Tuska, a przede wszystkim gwarancja ciągłości władzy. Czas dorosnąć albo do „protokołu 5%” dołączy seria „moralnych zwycięstw” całej prawicy, poczynając od zbliżających się wyborów prezydenckich.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!
Panie Piotrze.W sprawie Konfederacji proszę o komentarz następującej tezy:
Bosak z Mentzenem marzą o odklejenie od nich łatki faszystów co obiecał im Giertych w zamian za atakowanie PIS.Zostaną cichym koalicjantem.