Foto: Youtube

W dniu 5 listopada 2022 roku w Ełku odbyło się kolejne spotkanie prezesa PiS ze zwolennikami PiS i z całą pewnością, to co się na nim wydarzyło przejdzie do klasyki frazeologii. Prezes Kaczyński ma w swoim dorobku wiele powiedzeń, które na stałe zagościły w codziennym języku Polaków, a w języku politycznym nie schodzą z topu. Na rozgrzewkę wystarczy wspomnieć: „My jesteśmy tu, gdzie wtedy, oni tam gdzie stało ZOMO”, aby odświeżyć pamięć i dalej już pójdzie seria: „najgorszy sort”, „zdradzieckie mordy” i jeszcze kilka innych: „Nie jestem entuzjastą tego, żeby sobie młody człowiek siedział przed komputerem, oglądał filmiki, pornografię, pociągał z butelki z piwem i zagłosował, gdy mu przyjdzie na to ochota”.

Od wczoraj w ścisłej czołówce znajdzie się „dawanie w szyję” i chociaż nie prezes jest autorem tego związku frazeologicznego, to jego niesamowity talent do promowania gotowych powiedzonek jest równie wielki, jak autorskie talenty twórcze. Zwykle „dawanie w szyję” kojarzy się z powrotem męża nad ranem, za to rzadko jest kojarzone z sytuacją odwrotną. Prezes nie tylko zachwiał tymi proporcjami, ale ustawił parytet:

Jaki teren jest dziś najbogatszy? No Warszawa, ale dzieci najmniej w Polsce jest w Warszawie, więc to nie jest kwestia wyłącznie ekonomiczna, ale też pewnego nastawienia ludzi, a w szczególności pań.

Kobiety się decydują na dzieci albo się nie decydują (…) wszystko zależy nie tylko od czynników materialnych, ale też “od tych kulturowych.

I tutaj trzeba czasem powiedzieć też i trochę otwarcie pewnych rzeczy gorzkich. Jeżeli się utrzyma taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Bo pamiętajcie, mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przez dwadzieścia lat, przeciętnie, jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych. A kobieta tylko dwa. 

Ja nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, no bo kobieta też musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką. Ale… no jak do 25. roku daje w szyję…

Jest mało prawdopodobne, aby ta epicka wypowiedź była cytowana w całości, bo nawet najbardziej fanatyczni zwolennicy i wrogowie, raczej nie wykują tego na blachę. Jednak samo: „dają w szyję” już jest tematem numer jeden w Internecie i jako jeden z pierwszych słowa Kaczyńskiego zaczął reklamować Donald Tusk:

Na koniec, występując w roli nieskromnej, bo doświadczonej redakcji, pragniemy uspokoić jednych i rozczarować drugich. Żadnego nagłego zwrotu akcji, czy innego game changer nie będzie. Kto nie wierzy, niech jeszcze raz przeczyta tytuł artykułu i porówna słowa z datami wyborów, dla ułatwienia dodamy, że na „zdradzieckich mordach” i „najgorszym sorcie” PiS wygrał już kilka razy, a PO nie zyskało nic. W drugą stronę też to działa, takie życie i nic tylko dać w szyję!

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

 

1 KOMENTARZ

  1. Dla prezesa problemem są raczej alkoholicy bezobjawowi. Prawdziwi nigdy nie mieli problemu z płodnością.
    Po plastiku i jedzeniu robaków może przyjść moda na trunki bezalkoholowe które są smaczne, autentycznie posiagają częsciową magię oryginałów i nie zaburzają wykonywania owych rytuałów związanych z pociaganiem z gwinta czy kielicha.

    i wtedy prezes co powie?