Foto: Tomasz Nieśpiał

Wczoraj, czyli w środę 12 października 2022 roku, w auli Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach odbyło się spotkanie, w którym wzięło udział wzięło około 250 osób, ale najważniejszą osobą był prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Obok znamienitego gościa i jednocześnie gospodarza spotkania, w pierwszych rzędach zasiedli politycy PiS związani z regionem lubelskim: minister Przemysław Czarnek, europosłanki Elżbieta Kruk i Beata Mazurek, posłanka Monika Pawłowska, marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski, sekretarz PiS Krzysztof Sobolewski, wiceminister od naprawy „nowego ładu” Artur Soboń i wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Spotkanie zaczęło się od radosnej i dowcipnej sformułowanej deklaracji, jaką w imieniu Jarosława Kaczyńskiego złożył poseł Sławomir Skwarek, występujący w roli prowadzącego spotkanie:

Pan prezes odpowie może na trzy pytania, może na 33, a może nawet i na 77. Zależy od tego, ile będzie pytań.

Niestety redakcja PatryMY.pl nie dotarła do Puław, które są oddalone od siedziby redakcji o 590 km, dlatego nie mogliśmy policzyć pytań, natomiast z dostępnych materiałów w mediach i Internecie wiemy, że jedno pytanie padło na pewno. Obecny na sali słuchacz zapytał Jarosława Kaczyńskiego o plany Polskiej Grupy Spożywczej, ze szczególnym uwzględnieniem zamiaru przejęcia przez grupę przetwórni wkupionych przez obcy kapitał.

Jeżeli ta grupa wyjdzie i będzie miała środki, no to teraz, przykro mówić, jest dobry okres na to. Bo ten kapitał, szczególnie ten kapitał, który jest w funduszach z terenów, które są blisko wojny, w tej chwili ucieka i można tanio kupować różne rzeczy. Trzeba mieć tylko fundusze. Obawiam się, że Polska Grupa w tej chwili większych funduszy nie ma. Mam nadzieję, że ta sytuacja się szybko skończy. Ona nie jest dla Polski generalnie rzecz biorąc korzystna 

(…) w tej chwili jest już chyba podjęta decyzja, że sieci elektryczne linii kolejowych, to duże przedsiębiorstwo, mają też dużą sieć przekazu energii elektrycznej, że zostanie w bardzo krótkim czasie odkupione. Właśnie od jednego z funduszy amerykańskich. A ten sam fundusz jest właścicielem Żabki. Wiecie państwo, co to jest Żabka. Te sklepy też być może zostaną odkupione. Idziemy w tym kierunku.

Właścicielem sieci „Żabka” jest CVC Capital Partners, który dysponuje ośmioma tysiącami sklepów prowadzonych przez siedem tysięcy franczyzobiorców. Zgodnie ze słowami prezesa PiS od 2015 roku do CVC Capital Partners należy także PKP Energetyka. O ile odpowiedź prezesa PiS w zakresie działalności Polskiej Grupy Spożywczej nie wzbudziła większego zainteresowania, to ostatnie zdanie poświęcone znanej sieci spożywczej „Żabka” wywołało wiele emocji, na co w końcu musiało zareagować biuro prasowe CVC sprowokowane pytaniami TVN24:

Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania

Znając panujące w Polsce relacje i podziały społeczne można być niemal pewnym, że na wypadek przejęcia sieci „Żabek”, natychmiast popularne sklepy stałyby się dla jednych znienawidzonymi, a dla drugich ukochanymi „Kaczorkami”. Jaki miałoby to wpływ na sprzedaż dowiemy się jesienią 2023 roku, przy urnach wyborczych.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!