Foto: Youtube

Od wczoraj, 3 września 2022 rok, nie żyje Jerzy Urban (Urbach), znany z tego, że był Jerzym Urbanem przez całe swoje jestestwo. Śmierć Urbana wywołała wiele kontrowersji, czego się należało spodziewać, w końcu prawa statystyki i matematyki są nie ubłagane. Na 100 000 ludzi zawsze się znajdzie jakiś Urban, a na milion 10 tysięcy fanów Urbana, stąd też na wielu portalach społecznościowych można było przeczytać, że były rzecznik komunistycznego rządu PRL, współodpowiedzialny za liczne zbrodnie i dukający z kartki w czasie swoich niesławnych konferencji, był szermierzem słowa. Takie opinie zgodnie wypowiadali dziennikarze lewicowi, centrowi i prawicowi, co świadczy, że prawa statystyki są jeszcze bardziej nieubłagane niż się wydawało na wstępie.

Przyznać też trzeba, że po śmierci Urbana wielu dziennikarzy zachowało się bardzo przyzwoicie i napisało prawdę:

Ale już na drugi dzień po śmierci Urbana wybuchła kolejna kontrowersja lub raczej spodziewany rozwój wypadków. Zastępca Urbana w tygodniu “NIE” Waldemar Kuchanny ogłosił, że Urban będzie zakopany we wtorek 11 października 2022 roku, o godz. 13.00 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.  

Dlaczego tak się stanie? Odpowiedź jest typowa dla Urbana i oparta na kłamstwie, czyli całym życiu Urbana. Gdy Jerzy Urban żył i niszczył życie innym, zapewniał równocześnie, że w ogóle nie zależy mu na tym, co się z nim stanie po śmierci. Prawda jest zupełnie inna Urban od wielu lat miał wykupione miejsca na cmentarzu powązkowskim, gdzie leżą jego rodzice, co potwierdził Kuchanny:

Będzie pochowany w grobie swoich rodziców. To są dwa groby obok siebie, proste płyty. Jakaś boczna, nierzucająca się w oczy alejka. To nie jest Aleja Zasłużonych, ale Cmentarz Wojskowy. Tam rodzina ma wykupione miejsce – 4 września 2022 roku, Waldemar Kuchanny wywiadzie dla Wirtualnej Polski.

Urban od dawna zaplanował swój pogrzeb i doskonale wiedział, jakich dostąpi pośmiertnych zaszczytów, osobiście o te zaszczyty zadbał i we właściwy dla siebie sposób wyraził.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!