Foto: Youtube

W drugim dniu po tragicznych wydarzeniach, do których doszło we wsi Przewodów w województwie lubelskim, oficjalne stanowiska zajęły wszystkie najważniejsze podmioty polityczne i militarne. Do dnia 15 listopada 2022 roku praktycznie każda uwaga krytyczna, skierowana pod adresem Ukrainy i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, była traktowana jako zdrada. Wszyscy obserwatorzy konfliktu zbrojnego pomiędzy byłymi republikami ZSRR mieli przyjmować oficjalne stanowisko władz ukraińskich, choćby to przeczyły logice i doświadczeniu życiowemu albo zostawali „ruskimi onucami. I nagle nastąpił przełom w trybie „karma wraca”, ale zanim o tym napiszemy przypomnijmy, jakie były początki.

Stanowisko Ukrainy i prezydenta Zełenskiego przez dwa kolejne dni były niezłomne, jednak w całości oparte na kłamstwie, które przypisywało Rosji atak rakietowy na Polskę.

14 listopada 2022 roku, Wołodymyr Zełenski, podczas konferencji prasowej

Niestety są ofiary. Przy tym nie tylko w Ukrainie, lecz rosyjskie rakiety wczoraj uderzyły w terytorium sąsiedniej Polski. 

Nie mam wątpliwości, że to nie był nasz pocisk ani nasz atak rakietowy. Nie ma sensu, żebym im nie ufał, przeszedłem z nimi wojnę.

14 listopada 2022 roku, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow

Jesteśmy gotowi przekazać posiadane przez nas dowody na rosyjski ślad. Oczekujemy od naszych partnerów informacji, na podstawie których wysnuto wniosek, że to rakieta obrony powietrznej Ukrainy.

Oficjalne komunikaty władz Ukrainy po raz pierwszy od początku konfliktu zostały zakwestionowane przez Polskę, USA i kraje sojusznicze NATO.

14 listopada 2022 roku, prezydent Andrzej Duda (ruska onuca)

Absolutnie nic nie wskazuje na to, że zdarzenie w Przewodowie było to intencjonalny atak na Polskę. Nie mamy żadnych dowodów, że rakieta została wystrzelona przez Rosję; jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta ukraińskiej. 

14 listopada 2022 roku, premier Mateusz Morawiecki (ruska onuca)

Tak, jak powiedział pan prezydent, nic nie wskazuje na to, aby był to atak na terytorium Polski. Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z bardzo nieszczęśliwym zdarzeniem, ponieważ zginęli polscy obywatele.

14 listopada 2022 roku, prezydent Joe Biden (ruska onuca) krótko odpowiada prezydentowi Zełeńskiemu  

To nie są dowody. 

14 listopada 2022 roku, stanowisko szefa Pentagonu Lloyda Austina (ruska onuca) 

Nie widzimy nic, co przeczyłoby wstępnej ocenie Polski.

14 listopada 2022 roku, stanowisko szefa europejskiego NATO Jensa Stoltenberga (ruska onuca) 

To nie była rosyjska rakieta i nie ma żadnych danych wskazujących na zwiększone ryzyko ataku Rosji na terytorium NATO. 

Analizując zachowania strony ukraińskiej w związku z tragedią jaka się wydarzyła w Polsce, które poniosła największe koszty związane ze wsparciem dla Ukrainy, a otrzymała bardzo osobliwe podziękowania, warto sobie przypomnieć inne tragiczne wydarzenia, „wyjaśnione” przez Ukrainę rosyjskimi rakietami.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!