Jest tylko jeden minister w obecnym rządzie, który cieszy się tak ogromną popularnością, że jest zmuszony do wyłączania komentarzy na portalach społecznościowych. Jak się okazuje popularność ministra ma też pełne odzwierciedlenie w kontaktach międzyludzkich i sportowych. Pan Adam Niedzielski ma być tak zwaną jedynką PiS w Pile i oczywiście minister nie ma nic wspólnego ani z tym okręgiem, ani z żużlem.
Skąd w tej króciutkiej charakterystyce nagle pojawił się żużel? Adam Niedzielski wbrew przepisom kodeksu wyborczego, podobnie jak wszyscy pozostali politycy ze wszystkich partii, prowadzi ożywioną kampanię wyborczą. Dotąd Niedzielski pokazywał się w kameralnym gronie i zazwyczaj były to placówki związane ze służbą zdrowia i takich miejscach minister jeszcze może się czuć w miarę bezpiecznie. W niedzielę pan minister postanowił zaszaleć i udał się na stadion żużlowy w Pile, gdzie odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Polski na żużlu. Tak się przypadkowo złożyło, że zawody miały miejsce dokładnie w tym okręgu wyborczym, w którym startuje Niedzielski i dlatego chciał swoją obecnością przekonać co najmniej kilku wyborców.
Po zakończeniu zawodów dwaj politycy związani z partią PiS wręczali nagrody najlepszym żużlowcom. Nagrodę = indywidualnemu mistrzowi Polski, którym został Bartosz Zmarzlik, wręczał inny i dobrze znany polityko powiązany z PiS Ryszard Czarnecki. Pan Ryszard nie został ciepło powitany, towarzyszyły mu głośne gwizdy kibiców, ale prawdziwa fala niezadowolenia przeszła przez stadion parę chwil wcześniej. Gdy Adam Niedzielski wręczał nagrodę Maciejowi Janowskiemu, za zajęcie drugie miejsca, stadion zamienił się w prawdziwy kocioł i prócz gwizdów dało się słyszeć chóralne “Wy*******aj!”.
Takie okrzyki na stadionach nie są czymś nowym i nadzwyczajnym, ale zwykle dotyczą zawodników drużyny przeciwnej lub sędziego. Jednak tym razem nie może być najmniejszych wątpliwości, że adresatem gwizdów i wulgarnych okrzyków był minister Adam Niedzielski, bo dokładnie w tym momencie stadion się zagotował, gdy oczytano jego nazwisko. Całe zdarzenie zostało nagrane przez wielu osób i w Internecie natychmiast pojawiły się filmiki.
Słyszałem, że @a_niedzielski chce do Sejmu kandydować z Piły. Przecina wszystkie wstęgi, na żużlu puchar wręczał. Chyba go tu nie lubią 🙃 Ale jest ktoś, kogo fani żużla nie lubią bardziej. Nie rozumiem, dlaczego @r_czarnecki jest “honorowym patronem” cyklu o tytuł IMP. pic.twitter.com/WIkJ9bUPn7
— Kamil Siałkowski (@SialaTV) July 16, 2023
Politycy PiS nie mają zbyt wysokiego poparcia w dużych miastach Wielkopolski, na przykład w Poznaniu jest to od 22 do 25%, ale kibicom w Pile z pewnością nie chodziło jedynie o przynależność partyjną Adama Niedzielskiego, który zresztą nie jest członkiem PiS. Kibice, jak i miliony Polaków mają w pamięci cały szereg wypowiedzi w czasie pandemii i co więcej pamiętają absurdalne decyzje ministra. Dobrej opinii Adam Niedzielski nie ma też wśród samych działaczy PiS, którzy uważają go za ciało obce i mają pretensje, że dostał „jedynkę” kosztem starych członków partii, działających w regionie od lat. Start Niedzielskiego w wyborach jest raczej przesądzony, ale wynik już niekoniecznie.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!