Gdy TVP przejęła „Zjednoczona Prawica” i tylko na „chwilę” oddała ją po zarząd prezesa Jacka Kurskiego, z każdym dniem było coraz gorzej. Zarzut, że TVP uprawiała tandetną propagandę, nie tylko nie był chybiony, ale do bólu prawdziwy, bo oczy piekły i uszy puchły w trakcie „Wiadomości”. Najwięksi zwolennikami TVP z czasów PiS to: Jacek Kurski, Jarosław Kaczyński, grupa „niepokornych”, radykalni wyborcy PiS i Zenek Martyniuk. Wbrew pozorom nie brakowało krytyków i to ostrych, a wśród nich prym wiedli: Andrzej Duda z Mateuszem Morawieckim.
Nic jednak nie zastąpi tego, co się działo w świecie artystów i pozostałych celebrytów, bo większość z nich udział w jakimkolwiek programie TVP uważała za największą hańbę. Z jednej strony trwał bojkot, z drugiej co bardziej obrotni, jak Andrzej „Piasek” Piaseczny, potrafili brać niemałe pieniądze o od „pisowskiej telewizji”, a na prywatnych imprezach wznosić toast: „j**ać PiS”. Wspomniany „Piasek” był między innymi jurorem w talent show
„The Voice Senior” W tym samym show miała uczestniczyć Małgorzata Ostrowska,była wokalistka zespołu „Lombard” , ale wówczas stanowczo odmówiła i jeszcze bardziej zdecydowanie umotywowała swoją decyzję:
Nie podoba mi się linia programowa ani Jedynki, ani Dwójki. Nie jest mi po drodze z panem Kurskim. Telewizja Polska stała się totalną tubą propagandową naszego rządu, a ja nie chcę przykładać do tego swojej ręki – fragment wywiadu z 2022 roku dla „Plejady”.
Minęły dwa lata i skandalicznych warunkach, a także bezprawnych oraz łamiących demokrację, do TVP wtargnęła nowa władza ze starymi twarzami usłużnych dziennikarzy. Poziom TVP w nowym wydaniu szoruje pod dnie, czy raczej po wszystkich możliwych dnach. Za Jacka Kurskiego oglądalność była znacznie większa i do tego dział sportowy stał na wysokim poziomie. W rozrywce „pik” gonił „pik”, chociaż przeważnie była to marnej jakości rozrywka. Obecnie wszystkie te atuty TVP straciła, natomiast w kwestii upolitycznienie, nawet dawni krytycy Kurskiego i to z mediów, już otwartym teksem mówią, że jest tak samo albo i gorzej.
Zupełnie innego zdanie jest za to Małgorzata Ostrowska, która dostrzega w nowej TVP same pozytyw i prawdziwe media publiczne. Gdyby się komuś wydawało, że to doskonała ironie, to nic z tych rzeczy, absolutny autentyk i jak się można domyślać za bardzo konkretną kasę. Na pytanie, czy to zamiany w TVP zdecydowały o tym, że przyjęła ofertę, tak Ostrowska odpowiedziała:
Ja tylko i wyłącznie z powodu tych zmian jestem w tej telewizji. (…) Bardzo się cieszę, że telewizja publiczna wróciła do roli telewizji publicznej, a nie telewizji rządowej. (…) Na pewno chciałabym, żeby nie wracało. Natomiast nie to wszystko, co było wcześniej, bo wcześniej też były czasy normalności. Ja chciałabym, żeby każdy organ, każda telewizja spełniała swoją misję tak, jak trzeba.
Pani artystka znana z wielu przebojów, między innymi „Droga Pani z telewizji”, po prostu tanio się sprzedała nowej władzy, ale zapewne za duże pieniądze będzie teraz: „Bój toczyć srogi z zabobonami”. Artyści i polityka to najbardziej tragiczne połączenie od czasów „Romea i Julii”
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!