Foto: premier.gov.pl

Donald Franciszek Tusk, ur. 22 kwietnia 1957 w Gdańsku, za klika miesięcy będzie obchodził 67 urodziny. Trzykrotny premier Polski, przewodniczący PO w latach 2003–2014 i od 2021. W latach 2014–2019 przewodniczący Rady Europejskiej, w latach 2019–2022 przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej. Wielokrotny poseł na Sejm I, IV, V, VI, VII i X kadencji, w latach 1997–2001 senator i wicemarszałek Senatu IV kadencji, w latach 2001–2005 wicemarszałek Sejmu IV kadencji. Kandydat na urząd Prezydenta RP w 2005 roku. W latach 1964–1972 uczęszczał do Szkoły Podstawowej nr 57 w Gdańsku i coraz częściej do niej wraca.

Blisko 67-letni mężczyzna od wielu lat słynie z tego, że na portalach społecznościowych „domalowuje wąsy” swojemu największemu wrogowi politycznemu, którym jest Jarosław Kaczyński. Większość krótkich wpisów, na przykład na portalu X, Donald Tusk poświęca Kaczyńskiemu albo jego partii PiS.

Jest to zachowanie co najmniej osobliwe, jak na dorosłego, wręcz dojrzałego mężczyznę, jednocześnie męża, ojca i dziadka, ale zdziecinnienie w polityce to w końcu nic nadzwyczajnego. Nie bez powodu w komentarzach dotyczących zachowań polityków pojawiają się takie określenia jak: „piaskownica”, czy „przedszkole”. Po dzisiejszym występie Donalda Tuska w Sejmie, do katalogu pojęć określających infantylność polityków zdecydowanie trzeba dołożyć „skarżypytę”.

Dzisiejsze obrady Sejmu od kilku dni były zapowiadane jako wielka bitwa pełna dantejskich scen. Powodem miał być powrót do Sejmu posłów: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Okazało się, że obrady zaczęły się spokojnie, posłów na Sali plenarnej nie było i dopiero po kilkunastu minutach doszło do pierwszych ostrych starć. Jako jeden z pierwszych wystąpił sekretarza stanu Michał Kołodziejczak i między innymi zwrócił się mało elegancko do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Prezes, bez żadnego trybu, odpowiedział Kołodziejczakowi serią zarzutów pod adresem rządu, który pan Michał reprezentuje i wydawało się, że jest po sprawie.

Chwile potem salę opuścił klub PiS, a na mównicę weszła Iwona Hartwich ze swoją standardową przemową, w jaki sposób zarabiać na niepełnosprawnych. Po tym występie głos zabrał Donald Tusk i na początku próbował trzymać się tematu pomocy państwa dla niepełnosprawnych, ale bardzo szybko przeszedł do swojego ulubionego tematu, jakim jest Jarosław Kaczyński. Donald Tusk poskarżył na Jarosława Kaczyńskiego, bo ten miał z ław sejmowych zwrócić się do Michała Kołodziejczaka słowami: „ty gówniarzu”.

Ten dzień jest dla mnie szczególnie symboliczny. Tak nieszczęśliwie się składa, że siedzę bardzo blisko prezesa Kaczyńskiego. Czasami słyszę, co mówi. Gdy przemawiał minister Kołodziejczak i zwrócił się do niego per “panie Kaczyński”, on odpowiedział mu „ty gówniarzu” – Donald Tusk w Sejmie.

Rozmaicie można interpretować zachowania polityków i w ogóle osób w podeszłym wieku, ale w przypadku zachowań Donalda Tuska niejednej pani przedszkolance i opiekunce piaskownicy, z pewnością ręce ze szczęką opadają do ziemi. Na koniec przypomnijmy, że mówimy o trzykrotnym premierze Polski i „prezydencie Europy”.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!