Internet jest bezlitosnym miejscem i to na wielu poziomach. Internet potrafi bezlitośnie obnażyć głupotę zarówno komentowanych, jak i komentujących. W Internecie wydaje się wyroki jednym kliknięciem „łapki” w górę lub w dół. Wreszcie w Internecie nie ma litości dla faktów, zawsze wygrywają emocje, śmieszne filmiki, dowcipne komentarze i takie same memy. Prawie z całym „dobrodziejstwem” Internetu mieliśmy do czynienia po publikacji filmiku na popularnym portalu, który pokazywał przejazd samochodów przez świeżo otwarty tunel w Świnoujściu.
Najbardziej smutne jest to, że filmik na oficjalnym profilu opublikował prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz, nie zadając sobie służbowego trudu, jakim powinno być ustalenie podstawowych faktów i okoliczności. Za to bez najmniejszych oporów pan prezydent wydał wyrok na kierujących samochodami, którzy na pierwszy rzut oka rzeczywiście zachowali się dziwnie.
Nie trudno się domyślić, że film natychmiast wywołał falę oburzenia, a słowo „idioci” było najłagodniejszym określeniem kierowców. Przytomnie zachowało się jedynie kilku komentujących, którzy przez tunel przejeżdżali i chociaż sami nie wykonali takich samych manewrów, to zwrócili uwagę na pewien ciąg zdarzeń. Przede wszystkim rzuca się w oczy to, że nie jeden, ale kliku kierowców wykonało taki sam, całkowicie niezrozumiały manewr. Świadczy to o tym, że nie mamy do czynienia z incydentem, za którym może stać pijany kierowca albo przysłowiowy „Czesiek z BMW”, bo i z tego Internauci się śmiali.
Co w takim razie spowodowało, że kilka samochodów niemal jednocześnie zawróciło na podwójnej ciągłej linii i jeszcze w dodatku w tunelu, co jest podwójnym wykroczeniem? Prawdopodobne wyjaśnienie jest bardzo proste i stawia zachowanie kierowców w zupełnie innym świetle. Dwóch komentujących wpis prezydenta Świnoujścia, którzy przejeżdżali przez tunel opisało taką oto sytuację:
Dwukrotnie dotychczas jechałem tunelem i w obu przypadkach z głośników odtwarzany był komunikat „uwaga, ruch pieszy w tunelu jest zabroniony, proszę zawrócić!” bez wyraźnego powodu. Nie dziwie się więc, że dochodzi do takich nieporozumień, bo jeżeli jadący samochodami słyszą drący się komunikat z naciskiem na »uwaga uwaga, proszę zawrócić« to ludzie są zdezorientowani i nie wiedzą czy to błąd systemu czy realne niebezpieczeństwo”.
Panie Prezydencie Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz , może warto przyjrzeć się dlaczego tak się dzieje. Jedno auto faktycznie nie ogarnięty kierowca , ale kilka pod rząd? Być może problem jest w mało zrozumianych komunikatach o zawracaniu pieszych.
Ktoś może powiedzieć, że przecież komunikat dotyczył „pieszych”, ale tylko po części będzie miał rację. Jeśli się weźmie pod uwagę, że mamy do czynienia z zupełnie nowym tunelem, w którym nie widać ani jednego pieszego, a nagle z głośników pojawia się alarmujące „uwaga, uwaga, proszę zawrócić”, to resztę robi ludzka wyobraźnia i emocje. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze tunelowa akustyka i w efekcie kierowcy mieli prawo pogubić się, a nawet przestraszyć. Jeśli jedziesz świeżo otwartym tunelem, możesz mieć obawę, że ci „sufit” na głowę spadnie, zwłaszcza gdy z głośników dobiegają donośnie komunikaty „zawróć”.
Uwagi dwóch przytomnych kierowców są teraz sprawdzane przez Policję, która pomimo „oczywistego” złamania przepisów nadal nikogo nie ukarała mandatami i ciągle prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Pewne jest za to, że pan prezydent poszedł stanowczo za daleko w swoim stwierdzaniu:
Przypomnieli sobie o czymś? Stwierdzili, że jadą w niewłaściwym kierunku? Nie wiem. Powód jest mało istotny.
Powód takiego zachowania kierowców jest bardzo istotny i jeśli był nim oficjalny i mało czytelny komunikat zarządcy tunelu, czyli Zarządu Dróg Miejskich w Świnoujściu podległego panu prezydentowi, to wina jest co najmniej podzielona. Zupełnie inaczej powinni być potraktowani kierowcy świadomie łamiący przepisy, a inaczej kierowcy, których zarządcy dróg, czy tuneli wprowadzają w błąd.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!