Foto: portal "X" Arkadiusz Szczurek

Znacznie słów ma niewielkie znaczenie, gdy są używane jako pociski na propagandowym froncie, dlatego w mediach głównego nurtu „Lotna Brygada Opozycji”, czyli grupa regularnych zadymiarzy, jest przedstawiana jako obrońcy konstytucji i demokracji. Nazwa tej grupy też już niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, bo to przedstawiciele obecnej „koalicji 13 grudnia”, a ich adwokatem jest Jerzy Jurek, kandydat Koalicji Obywatelskiej na radnego miasta Warszawy.

Pan mecenas został wyceniony przez mieszkańców stolicy na 1,4% poparcia i jak dotąd to chyba jedyny sprawiedliwy wyrok, bo sami zadymiarze, między innymi: Arkadiusz Szczurek, Leokadia Jung (Lodzia z KOD), czy Piotr Łopaciuk są regularnie uniewinniani przez „wolne sądy”. Tylko sam Arkadiusz Szczurek ma na koncie ponad 100 postępowań z Kodeksu karnego i Kodeksu wykroczeń, zatem pan mecenas z Koalicji Obywatelskiej nie musi się martwić o przychody. Takiego zmartwienia nie ma też Szczurek, który nie tylko jest regularnie uniewinniany, ale jeszcze sąd przyznał mu odszkodowanie.

W bańce medialnej prawdziwej twarzy „obrońców demokracji” nie zobaczymy, nie usłyszymy też tego, co media nazywają „hejtem” i „mową nienawiści”. Dlaczego tak się dzieje? Wystarczy obejrzeć poniższy filmik, gdzie główne role grają: Leokadia Jung i Piotr Łopaciuk.

Obronić się tego nie da w żadnym porządku: moralnym, prawnym, intelektualnym, ale można porostu ocenzurować i dalej utrzymywać propagandowy mit bojowników o wolność i demokrację. Z pozycji politycznych jest to opłacalne, bo jedną ze specjalności tych bojowników jest regularne naruszanie prawa poprzez profanacje pomnika smoleńskiego i organizowanie prowokacji wokół tak zwanych miesięcznic smoleńskich. Zamieszczony w artykule materiał filmowy został nagrany właśnie po takiej rutynowej prowokacji zadymiarzy z LBO, którzy prze przed pomnikiem smoleńskim umieścili wieniec z napisem: “Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród polski”.

Obojętnie jak będziemy traktować te uroczystości, a niewątpliwie mają one charakter polityczny, to niczym i tym bardziej obroną demokracji, czy praworządności nie da się wytłumaczyć podobnych zachowań „Lotnej Brygady Opozycji”. Wymiar sprawiedliwości, który pod osłoną medialną i polityczną chroni takich ludzi, to bardzo przykry i dramatyczny obraz państwa polskiego. Przy czym należy zaznaczyć, że z tą patologią nie potrafiła sobie również poradzić poprzednia władza, z Jarosławem Kaczyńskim na czele.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!